Info
Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.Od 31.03.2010 r. przejechałem
224018.23
km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.Jeżdżę z prędkością średnią 24.93 km/h.
Więcej o mnie,
Baton 2023
Baton 2022
Baton 2021
Baton 2020
Baton 2019
Baton 2018
Baton 2017
Baton 2016
Baton 2015
Baton 2014
Baton 2013
Baton 2012
Baton 2011
Baton 2010
Baton 2009
Baton 2008
Baton 2007
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń28 - 0
- 2024, Grudzień35 - 0
- 2024, Listopad27 - 0
- 2024, Październik22 - 0
- 2024, Wrzesień21 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2024, Lipiec22 - 0
- 2024, Czerwiec23 - 0
- 2024, Maj27 - 0
- 2024, Kwiecień26 - 0
- 2024, Marzec30 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń32 - 0
- 2023, Grudzień37 - 0
- 2023, Listopad29 - 0
- 2023, Październik24 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień22 - 0
- 2023, Lipiec26 - 0
- 2023, Czerwiec22 - 0
- 2023, Maj32 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 0
- 2023, Marzec23 - 0
- 2023, Luty30 - 0
- 2023, Styczeń37 - 0
- 2022, Grudzień39 - 0
- 2022, Listopad28 - 0
- 2022, Październik36 - 0
- 2022, Wrzesień25 - 0
- 2022, Sierpień33 - 0
- 2022, Lipiec34 - 0
- 2022, Czerwiec35 - 1
- 2022, Maj41 - 0
- 2022, Kwiecień41 - 0
- 2022, Marzec34 - 0
- 2022, Luty30 - 0
- 2022, Styczeń38 - 0
- 2021, Grudzień28 - 0
- 2021, Listopad31 - 0
- 2021, Październik33 - 2
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień22 - 0
- 2021, Lipiec23 - 0
- 2021, Czerwiec22 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec21 - 0
- 2021, Luty17 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień42 - 0
- 2020, Listopad50 - 0
- 2020, Październik52 - 0
- 2020, Wrzesień27 - 0
- 2020, Sierpień20 - 1
- 2020, Lipiec24 - 0
- 2020, Czerwiec22 - 0
- 2020, Maj26 - 1
- 2020, Kwiecień36 - 0
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty28 - 0
- 2020, Styczeń33 - 0
- 2019, Grudzień29 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik23 - 0
- 2019, Wrzesień23 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec31 - 0
- 2019, Czerwiec34 - 1
- 2019, Maj35 - 1
- 2019, Kwiecień32 - 2
- 2019, Marzec27 - 0
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń32 - 0
- 2018, Grudzień33 - 0
- 2018, Listopad17 - 0
- 2018, Październik39 - 0
- 2018, Wrzesień42 - 0
- 2018, Sierpień33 - 0
- 2018, Lipiec34 - 0
- 2018, Czerwiec28 - 0
- 2018, Maj26 - 0
- 2018, Kwiecień23 - 0
- 2018, Marzec27 - 0
- 2018, Luty20 - 0
- 2018, Styczeń28 - 0
- 2017, Grudzień20 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik32 - 0
- 2017, Wrzesień19 - 0
- 2017, Sierpień23 - 4
- 2017, Lipiec27 - 0
- 2017, Czerwiec28 - 0
- 2017, Maj15 - 0
- 2017, Kwiecień10 - 0
- 2017, Marzec16 - 0
- 2017, Luty17 - 0
- 2017, Styczeń28 - 4
- 2016, Grudzień18 - 0
- 2016, Listopad19 - 2
- 2016, Październik20 - 0
- 2016, Wrzesień26 - 0
- 2016, Sierpień29 - 1
- 2016, Lipiec36 - 0
- 2016, Czerwiec29 - 2
- 2016, Maj33 - 0
- 2016, Kwiecień27 - 0
- 2016, Marzec25 - 0
- 2016, Luty22 - 0
- 2016, Styczeń26 - 2
- 2015, Grudzień25 - 0
- 2015, Listopad22 - 1
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień18 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec26 - 0
- 2015, Czerwiec25 - 0
- 2015, Maj23 - 0
- 2015, Kwiecień28 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty21 - 3
- 2015, Styczeń12 - 0
- 2014, Grudzień9 - 2
- 2014, Listopad14 - 2
- 2014, Październik11 - 3
- 2014, Wrzesień21 - 0
- 2014, Sierpień30 - 4
- 2014, Lipiec23 - 0
- 2014, Czerwiec18 - 0
- 2014, Maj22 - 0
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec21 - 0
- 2014, Luty21 - 0
- 2014, Styczeń21 - 1
- 2013, Grudzień13 - 6
- 2013, Listopad8 - 0
- 2013, Październik22 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 0
- 2013, Sierpień36 - 0
- 2013, Lipiec28 - 0
- 2013, Czerwiec30 - 0
- 2013, Maj32 - 0
- 2013, Kwiecień28 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty14 - 0
- 2013, Styczeń16 - 2
- 2012, Grudzień10 - 5
- 2012, Listopad15 - 11
- 2012, Październik27 - 15
- 2012, Wrzesień36 - 17
- 2012, Sierpień35 - 14
- 2012, Lipiec24 - 1
- 2012, Czerwiec27 - 22
- 2012, Maj28 - 21
- 2012, Kwiecień27 - 15
- 2012, Marzec19 - 45
- 2012, Luty19 - 49
- 2012, Styczeń17 - 60
- 2011, Grudzień17 - 61
- 2011, Listopad26 - 40
- 2011, Październik38 - 66
- 2011, Wrzesień30 - 58
- 2011, Sierpień32 - 63
- 2011, Lipiec19 - 114
- 2011, Czerwiec19 - 53
- 2011, Maj21 - 81
- 2011, Kwiecień15 - 43
- 2011, Marzec14 - 43
- 2011, Luty10 - 34
- 2011, Styczeń9 - 31
- 2010, Grudzień9 - 6
- 2010, Listopad9 - 46
- 2010, Październik15 - 35
- 2010, Wrzesień16 - 105
- 2010, Sierpień18 - 61
- 2010, Lipiec19 - 107
- 2010, Czerwiec20 - 168
- 2010, Maj16 - 226
- 2010, Kwiecień10 - 154
- 2010, Marzec14 - 216
- 2010, Luty15 - 176
- 2010, Styczeń14 - 140
- 2009, Grudzień15 - 240
- 2009, Listopad18 - 199
- 2009, Październik23 - 132
- 2009, Wrzesień20 - 148
- 2009, Sierpień28 - 144
- 2009, Lipiec22 - 89
- 2009, Czerwiec17 - 109
- 2009, Maj18 - 142
- 2009, Kwiecień19 - 120
- 2009, Marzec19 - 140
- 2009, Luty13 - 93
- 2009, Styczeń17 - 101
- 2008, Grudzień18 - 140
- 2008, Listopad20 - 115
- 2008, Październik25 - 124
- 2008, Wrzesień23 - 113
- 2008, Sierpień23 - 98
- 2008, Lipiec18 - 100
- 2008, Czerwiec25 - 102
- 2008, Maj22 - 38
- 2008, Kwiecień20 - 20
- 2008, Marzec13 - 1
- 2008, Luty8 - 0
- 2008, Styczeń3 - 0
- 2007, Grudzień1 - 0
- 2007, Listopad1 - 1
- 2007, Październik1 - 0
- 2007, Wrzesień4 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec6 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj4 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2011
Dystans całkowity: | 1075.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 21:25 |
Średnia prędkość: | 30.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2883 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (82 %) |
Suma kalorii: | 24125 kcal |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 56.63 km i 3h 03m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
Dystans: 41.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Nowa Huta
Środa, 29 czerwca 2011 • dodano: 01.07.2011 | Komentarze 3
Chcieliśmy pojechać dookoła Nowej Huty, ale Tadzio nie miał weny, więc zrobiliśmy małe kółko.
A potem drugi wyjazd z Przemkiem bulwarami wiślanymi do Cmentarza Narodowego czyli na Wawel.
Huta im. T. Sendzimira© robin
Przy Kopcu Wandy© robin
Kopiec Wandy© robin
Scott - ul. Stare Wiślisko© robin
A potem drugi wyjazd z Przemkiem bulwarami wiślanymi do Cmentarza Narodowego czyli na Wawel.
Kładka Bernatka© robin
Most Piłsudskiego© robin
Kładka Bernatka - kłódki© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 52.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 404 m.
Rower:Cinelli Xperience
Bez celu
Poniedziałek, 27 czerwca 2011 • dodano: 27.06.2011 | Komentarze 0
Wyjazd bez pomysłu pół rodzinny. Drugi miesiąc z tysiącem km na koncie.
Dane wyjazdu:
Dystans: 33.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 90 m.
Rower:SCOTT LTD
Błonia krakowskie
Niedziela, 26 czerwca 2011 • dodano: 26.06.2011 | Komentarze 7
Na niebie czarne chmury, wg. meteo możliwy deszcz a my z Tadziem jednak wyjeżdżamy na wycieczkę.
Jedziemy akurat prosto na czarną chmurę ścieżkami rowerowymi, ale kluczymy, aby ją ominąć.
Oglądnęliśmy samoloty i dalej na ścieżkę rowerową, którą dotarliśmy do ul. Mogilskiej tu kilometr lub dwa po ulicy i dalej już Rondo Mogilskie, tu pierwszy postój.
Dojechaliśmy do centrum Krakowa jesteśmy obok Teatru J. Słowackiego,robię zdjęcie i już duże krople deszczu spadają na nas, szybki zjazd na dół do przejścia podziemnego i tam czekamy aż przestanie padać.
Przestało padać teraz jedziemy kawałek Drogą Królewską na Błonia zgodnie z planem.
Okrążamy Błonia, Tadzio pobija rekord prędkości po prostej 34,6 km/h.
Wracamy bulwarami.
Trasa poglądowa:
Jedziemy akurat prosto na czarną chmurę ścieżkami rowerowymi, ale kluczymy, aby ją ominąć.
Politechnika Krakowska© robin
W krzywym zwierciadle© robin
Muzeum Lotnictwa Polskiego© robin
Muzeum Lotnictwa Polskiego #2© robin
Oglądnęliśmy samoloty i dalej na ścieżkę rowerową, którą dotarliśmy do ul. Mogilskiej tu kilometr lub dwa po ulicy i dalej już Rondo Mogilskie, tu pierwszy postój.
Rondo Mogilskie #1© robin
Rondo Mogilskie #2© robin
Rondo Mogilskie #3© robin
Rondo Mogilskie #4© robin
Tadzio na Rondzie Mogilskim© robin
Dojechaliśmy do centrum Krakowa jesteśmy obok Teatru J. Słowackiego,robię zdjęcie i już duże krople deszczu spadają na nas, szybki zjazd na dół do przejścia podziemnego i tam czekamy aż przestanie padać.
Teatr im. J. Słowackiego© robin
Kościół Świętego Krzyża© robin
Przestało padać teraz jedziemy kawałek Drogą Królewską na Błonia zgodnie z planem.
Wawel© robin
Błonia Krakowskie© robin
Okrążamy Błonia, Tadzio pobija rekord prędkości po prostej 34,6 km/h.
Wracamy bulwarami.
Trasa poglądowa:
Dane wyjazdu:
Dystans: 31.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Dwie Dzielnice Krakowa
Sobota, 25 czerwca 2011 • dodano: 25.06.2011 | Komentarze 0
Od samego rana padało z przerwami co kilkanaście minut. Już myślałem, że dzisiaj roweru nie będzie. Jednak po południu pojechaliśmy do szwagierki po kurtkę przeciwdeszczową dla syna.
I tak zabezpieczeni pojechaliśmy bez planów na wycieczkę, jak się później okazało okrążyliśmy dwie dzielnice: Dzielnicę XVI Bieńczyce i Dzielnicę XV Mistrzejowice.
Ten nasz wyjazd były to praktycznie dwa kółka. Za pierwszym razem pojechaliśmy koło DH Wanda na nasze "stare śmieci" tam spotkaliśmy kilku znajomych. Po krótkiej rozmowie, pojechaliśmy przez wiadukt nad ul. Okulickiego na Mistrzejowice. Tam obok Fortu 48a Mistrzejowice - należący do Twierdzy Kraków - tu powinno być zdjęcie, bo pierwszy raz tu przejeżdżaliśmy. Otoczenie fortu jest faktycznie zadbane i pełni rolę parku.
Kilka minut za fortem zastaje nas ulewa, szybko ubieramy kurtki przeciwdeszczowe i jedziemy dalej, za chwilę przestaje padać, więc przebieramy się w suche rzeczy.
Przez tamę na Dłubni wyjeżdżamy na ul. Kaczeńcową gdzie jest mały staw.
Jesteśmy głodni, więc jedziemy na pizzę do pizzerni. Zjadamy całą dużą na pół i jedziemy na drugą cześć naszej wycieczki.
Mieliśmy jechać do centrum Krakowa, ale w tam wisiała czarna chmura a nad hutą było piękne błękitne niebo, więc skierowaliśmy się znowu obok ul. Okulickiego na os. Stoki tu były dwa podjazdy na nowym rowerze Tadzia.
Następnie szybki zjazd pofałdowaną ulicą Poległych w Krzesławicach dojechaliśmy do CA Huty im. Sendzimira, tu skierowaliśmy się na Kopiec Wandy.
Obok nas siedział tatuś i synek tacy starsi od nas panowie :-) i zastanawiali się czy wychodzić na kopiec. My zdjęliśmy kaski, kurtki i start do góry na przełaj. Potem już zejście normalną drogą i dalej ruszamy bo chmura idzie prosto na nas.
Nad zalewem dopingowaliśmy ślizgom na MIĘDZYNARODOWYCH ZAWODACH MODELI ŚLIZGÓW KLAS FSR VHO cokolwiek to znaczy było super. Tutaj aparat był niezbędny niestety nie miałem przy sobie.
I stąd prosto już do domu.
I tak zabezpieczeni pojechaliśmy bez planów na wycieczkę, jak się później okazało okrążyliśmy dwie dzielnice: Dzielnicę XVI Bieńczyce i Dzielnicę XV Mistrzejowice.
Ten nasz wyjazd były to praktycznie dwa kółka. Za pierwszym razem pojechaliśmy koło DH Wanda na nasze "stare śmieci" tam spotkaliśmy kilku znajomych. Po krótkiej rozmowie, pojechaliśmy przez wiadukt nad ul. Okulickiego na Mistrzejowice. Tam obok Fortu 48a Mistrzejowice - należący do Twierdzy Kraków - tu powinno być zdjęcie, bo pierwszy raz tu przejeżdżaliśmy. Otoczenie fortu jest faktycznie zadbane i pełni rolę parku.
Kilka minut za fortem zastaje nas ulewa, szybko ubieramy kurtki przeciwdeszczowe i jedziemy dalej, za chwilę przestaje padać, więc przebieramy się w suche rzeczy.
Przez tamę na Dłubni wyjeżdżamy na ul. Kaczeńcową gdzie jest mały staw.
ul. Kaczeńcowa Kraków© robin
Jesteśmy głodni, więc jedziemy na pizzę do pizzerni. Zjadamy całą dużą na pół i jedziemy na drugą cześć naszej wycieczki.
Mieliśmy jechać do centrum Krakowa, ale w tam wisiała czarna chmura a nad hutą było piękne błękitne niebo, więc skierowaliśmy się znowu obok ul. Okulickiego na os. Stoki tu były dwa podjazdy na nowym rowerze Tadzia.
Następnie szybki zjazd pofałdowaną ulicą Poległych w Krzesławicach dojechaliśmy do CA Huty im. Sendzimira, tu skierowaliśmy się na Kopiec Wandy.
Obok nas siedział tatuś i synek tacy starsi od nas panowie :-) i zastanawiali się czy wychodzić na kopiec. My zdjęliśmy kaski, kurtki i start do góry na przełaj. Potem już zejście normalną drogą i dalej ruszamy bo chmura idzie prosto na nas.
Nad zalewem dopingowaliśmy ślizgom na MIĘDZYNARODOWYCH ZAWODACH MODELI ŚLIZGÓW KLAS FSR VHO cokolwiek to znaczy było super. Tutaj aparat był niezbędny niestety nie miałem przy sobie.
I stąd prosto już do domu.
Dane wyjazdu:
Dystans: 27.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Krakowska Masa Krytyczna PLUS jazdy z Tadziem
Piątek, 24 czerwca 2011 • dodano: 25.06.2011 | Komentarze 4
Razem z Tadziem i jego kolegą z klasy oraz z kolegi tatą pojechaliśmy na Rynek, aby uczestniczyć w Krakowskiej Masie Krytycznej.
Na rondzie Mogilskim dogonił nas Przemek i już razem dojechaliśmy do Rynku.
Nic poza chmurami nie wskazywało na to że zaraz będzie deszcz i burza.
Po 18, bez głównych organizatorów Masy wyruszyliśmy z Rynku ulicą Szewską dalej ul. Krupniczą (tutaj zaczęło padać) - ul. Reymonta. Zatrzymaliśmy się przy hotelu Polonez. Odłączyliśmy się od grupy, bo naprawdę była duża ulewa i nie było sensu jechać dalej z młodzieżą.
Przypomniałem sobie, że przy mojej uczelni postawiono lokomotywę a ja jeszcze ani razu tam nie byłem a to już dużo czasu minęło od zakończenia studiów. Powspominałem w pamięci ciekawe chwile!!! :-)
Podjechaliśmy pod B5 i tam patrząc na pogodę wróciliśmy tą samą trasą do domu.
Na zakończenie kółko nad zalewem i tyle na dziś.
Na rondzie Mogilskim dogonił nas Przemek i już razem dojechaliśmy do Rynku.
Nic poza chmurami nie wskazywało na to że zaraz będzie deszcz i burza.
Po 18, bez głównych organizatorów Masy wyruszyliśmy z Rynku ulicą Szewską dalej ul. Krupniczą (tutaj zaczęło padać) - ul. Reymonta. Zatrzymaliśmy się przy hotelu Polonez. Odłączyliśmy się od grupy, bo naprawdę była duża ulewa i nie było sensu jechać dalej z młodzieżą.
Przypomniałem sobie, że przy mojej uczelni postawiono lokomotywę a ja jeszcze ani razu tam nie byłem a to już dużo czasu minęło od zakończenia studiów. Powspominałem w pamięci ciekawe chwile!!! :-)
Lokomotywa na AGH z robinem© robin
Podjechaliśmy pod B5 i tam patrząc na pogodę wróciliśmy tą samą trasą do domu.
Na zakończenie kółko nad zalewem i tyle na dziś.
Dane wyjazdu:
Dystans: 116.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 31.49 km/h.
Elevation: 631 m.
Rower:Cinelli Xperience
KR-NIEPOŁOMICE-Brzesko Nowe-Proszowice-Słomniki-KR
Piątek, 24 czerwca 2011 • dodano: 24.06.2011 | Komentarze 2
Pierwsze 62 km pokonałem w godzinę i pięćdziesiąt pięć minut, a nie jechałem z wiatrem, był boczny wiatr z południa.
U rodziny zjadłem danie grillowane i popiłem litrem zimnego piwa.
Wracałem pod ostre słońce z bocznym wiatrem tym razem po lewej.
Następnie przejechałem przez Proszowice i Słomniki, w Marszowicach kontrola trzeźwości - wynik 0,00 po godzinie od wypicia dwóch piw.
Cały czas średnia 32,2 km/h. dopiero pod górą w Marszowicach spadła i już nie wróciła do 32.
Potem już bocznymi drogami przez Baranówkę i Raciborowic omijając Kocmyrzów.
U rodziny zjadłem danie grillowane i popiłem litrem zimnego piwa.
Wracałem pod ostre słońce z bocznym wiatrem tym razem po lewej.
Następnie przejechałem przez Proszowice i Słomniki, w Marszowicach kontrola trzeźwości - wynik 0,00 po godzinie od wypicia dwóch piw.
Cały czas średnia 32,2 km/h. dopiero pod górą w Marszowicach spadła i już nie wróciła do 32.
Potem już bocznymi drogami przez Baranówkę i Raciborowic omijając Kocmyrzów.
Kategoria 100>
Dane wyjazdu:
Dystans: 23.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Z Tadziem
Czwartek, 23 czerwca 2011 • dodano: 25.06.2011 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
Dystans: 11.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:Cinelli Xperience
Z Tadziem, Mogiła, Łąki Nowohuckie
Niedziela, 19 czerwca 2011 • dodano: 19.06.2011 | Komentarze 1
Trasa: ul. Bulwarowa, ul. Ptaszyckiego, ul. Bardosa, ul. Powiatowa, ul. Podbagnie, ul. Stare Wiślisko, ul. Klasztorna, Mogiła, Łąki Nowohuckie, Plac Centralny, Al.Róż.
Na Łąkach Nowohuckich oglądaliśmy burzę z oddali i za chwilę nas dopadła ale mieliśmy kilometr do domu, więc zdążyliśmy.
Na Łąkach Nowohuckich oglądaliśmy burzę z oddali i za chwilę nas dopadła ale mieliśmy kilometr do domu, więc zdążyliśmy.
Kraków, ul. Podbagienna© robin
Burza w oddali© robin
Już pada© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 114.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 29.87 km/h.
Elevation: 1167 m.
Rower:Cinelli Xperience
Ustawka z szosowykrakow.pl
Sobota, 18 czerwca 2011 • dodano: 18.06.2011 | Komentarze 6
Po trasie Małopolskiego Wyścigu Górskiego.
Pięcioosobowa ekipa: Antek, Bradi, Mateusz, Miłosz i ja pojechaliśmy w kierunku Racławic, aby zobaczyć wyścig.
Nie obyło się bez przygód, najpierw w Iwanowicach musieliśmy się schronić przed deszczem, odczekaliśmy kilkanaście minut i pojechaliśmy dalej, jednak na Wesołej dopadł nas deszcz w trakcie jazdy zmoczyło nas konkretnie, tak, że w butach chlupała woda, ale już za Słomnikami byliśmy już susi.
Od drogi Siedem skręciliśmy na Zarogów, a tam piękna droga, jak na zdjęciach kiedy byłem tam sam,teraz było trochę mniej kolorowo, ale w tym samym stylu.
Kilka kilometrów jechaliśmy świeżą drogą prosto spod skrapiarki, trochę asfalt się lepił, ale daliśmy radę.
W końcu znaleźliśmy miejsce gdzie były trzy rundy, zrobiliśmy kilka zdjęć i chcieliśmy pojechać na premię górską do Racławic aby zdążyć przed całym wyścigiem.
Jedziemy dość szybko cały czas powyżej 40km/h. aby zdążyć przed całym wyścigiem, ja wyciągam aparat robię zdjęcia w locie i nagle gubię grupę, policja każe mi jechać w prawo, ja jadę prosto, tzn. Oni myśleli, że my jedziemy w wyścigu, a ja pomyślałem, że każą mi zjechać na bok. I tak straciłem kontakt wzrokowy z moją grupą. Jechało mi się wyśmienicie, aż dojechałem do Działoszyc, pomyślałem, że objadę skrótem i spotkamy się w Racławicach i tak by było gdyby nie ...
porwało mnie UFO ...
tzn. robię skrót przejeżdżam przez miejscowość XXX i nagle koniec drogi, szczere pola a pomiędzy nimi ścieżka taka nieutwardzona, niby mam gps, i wg. niego przejazd powinien być, pytam tubylca jak jechać, bo nie chce mi się wracać.
- Jedź pan tu kawałeczek polem i dojedziesz pan do głównej drogi i oto mi chodzi, podziękowałem i próbuję jechać ale zaraz wpadam w bruzdę i rozwalam kolano na kamieniu nie do krwi ale rozwalam, po polnej drodze na kółkach mniejszych niż 1 cal i to pod górkę, nie poddaję się za daleko już zajechałem, co ja nie przejadę?
I tak 4 km męczarni, na ustach mam tylko jedno słowo na K, które powtarzam co parę sekund: gdzie ja K pojechałem, co ja K tu robię, czemu się K nie wróciłem, ale jestem K głupi, o K to jest droga, dalej jeszcze było gorzej bo jadę po kamieniach, do słów na K doszły słowa na P. Dzwoni Miłosz a ja mówię mu że mnie UFO porwało i zapada chwila ciszy w słuchawce, on myśli że ja żartuję, że jestem zdenerwowany, że mi odjechali, ale nie ja jestem zdenerwowany, że się w ten kanał wpuściłem. W końcu dojeżdżam po 6km do głównej drogi na Racławice, dojeżdżam do Racławic, dzwonię do Miłosza a oni są już w Makocicach koło Proszowic, więc ja spokojnie wracam do Słomnik.
I tu zamiast na Niegardów jadę na Zielenica, niby trochę gorsza droga, ale łapię SSSSSSSSSnejka. Tu koło Sanktuarium w Zielenicach kończy się moja wycieczka, nie mam pompki.
Nie mam do nikogo żalu jest super czekam na pomoc drogową, w tym czasie gdzieś po drugiej stronie powiatu Antek łapie dwa kapcie i też pomoc drogowa holuje go do domu. Jakiś miły akcent z tej wycieczki :-)
Pozdrawiam
Pięcioosobowa ekipa: Antek, Bradi, Mateusz, Miłosz i ja pojechaliśmy w kierunku Racławic, aby zobaczyć wyścig.
Nie obyło się bez przygód, najpierw w Iwanowicach musieliśmy się schronić przed deszczem, odczekaliśmy kilkanaście minut i pojechaliśmy dalej, jednak na Wesołej dopadł nas deszcz w trakcie jazdy zmoczyło nas konkretnie, tak, że w butach chlupała woda, ale już za Słomnikami byliśmy już susi.
Od drogi Siedem skręciliśmy na Zarogów, a tam piękna droga, jak na zdjęciach kiedy byłem tam sam,teraz było trochę mniej kolorowo, ale w tym samym stylu.
Kilka kilometrów jechaliśmy świeżą drogą prosto spod skrapiarki, trochę asfalt się lepił, ale daliśmy radę.
W końcu znaleźliśmy miejsce gdzie były trzy rundy, zrobiliśmy kilka zdjęć i chcieliśmy pojechać na premię górską do Racławic aby zdążyć przed całym wyścigiem.
Jedziemy dość szybko cały czas powyżej 40km/h. aby zdążyć przed całym wyścigiem, ja wyciągam aparat robię zdjęcia w locie i nagle gubię grupę, policja każe mi jechać w prawo, ja jadę prosto, tzn. Oni myśleli, że my jedziemy w wyścigu, a ja pomyślałem, że każą mi zjechać na bok. I tak straciłem kontakt wzrokowy z moją grupą. Jechało mi się wyśmienicie, aż dojechałem do Działoszyc, pomyślałem, że objadę skrótem i spotkamy się w Racławicach i tak by było gdyby nie ...
porwało mnie UFO ...
tzn. robię skrót przejeżdżam przez miejscowość XXX i nagle koniec drogi, szczere pola a pomiędzy nimi ścieżka taka nieutwardzona, niby mam gps, i wg. niego przejazd powinien być, pytam tubylca jak jechać, bo nie chce mi się wracać.
- Jedź pan tu kawałeczek polem i dojedziesz pan do głównej drogi i oto mi chodzi, podziękowałem i próbuję jechać ale zaraz wpadam w bruzdę i rozwalam kolano na kamieniu nie do krwi ale rozwalam, po polnej drodze na kółkach mniejszych niż 1 cal i to pod górkę, nie poddaję się za daleko już zajechałem, co ja nie przejadę?
I tak 4 km męczarni, na ustach mam tylko jedno słowo na K, które powtarzam co parę sekund: gdzie ja K pojechałem, co ja K tu robię, czemu się K nie wróciłem, ale jestem K głupi, o K to jest droga, dalej jeszcze było gorzej bo jadę po kamieniach, do słów na K doszły słowa na P. Dzwoni Miłosz a ja mówię mu że mnie UFO porwało i zapada chwila ciszy w słuchawce, on myśli że ja żartuję, że jestem zdenerwowany, że mi odjechali, ale nie ja jestem zdenerwowany, że się w ten kanał wpuściłem. W końcu dojeżdżam po 6km do głównej drogi na Racławice, dojeżdżam do Racławic, dzwonię do Miłosza a oni są już w Makocicach koło Proszowic, więc ja spokojnie wracam do Słomnik.
I tu zamiast na Niegardów jadę na Zielenica, niby trochę gorsza droga, ale łapię SSSSSSSSSnejka. Tu koło Sanktuarium w Zielenicach kończy się moja wycieczka, nie mam pompki.
Nie mam do nikogo żalu jest super czekam na pomoc drogową, w tym czasie gdzieś po drugiej stronie powiatu Antek łapie dwa kapcie i też pomoc drogowa holuje go do domu. Jakiś miły akcent z tej wycieczki :-)
Pozdrawiam
W Janowicach© robin
Małopolski Wyścig Górski© robin
Racławice© robin
Zielenice© robin
Kategoria 100>
Dane wyjazdu:
Dystans: 42.45 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 31.44 km/h.
Elevation: 112 m.
Rower:Cinelli Xperience
Tor kajakowy
Sobota, 18 czerwca 2011 • dodano: 18.06.2011 | Komentarze 0
od hopki do hopki avg 33,1