Info
Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.Od 31.03.2010 r. przejechałem
224018.23
km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.Jeżdżę z prędkością średnią 24.93 km/h.
Więcej o mnie,
Baton 2023
Baton 2022
Baton 2021
Baton 2020
Baton 2019
Baton 2018
Baton 2017
Baton 2016
Baton 2015
Baton 2014
Baton 2013
Baton 2012
Baton 2011
Baton 2010
Baton 2009
Baton 2008
Baton 2007
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń28 - 0
- 2024, Grudzień35 - 0
- 2024, Listopad27 - 0
- 2024, Październik22 - 0
- 2024, Wrzesień21 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2024, Lipiec22 - 0
- 2024, Czerwiec23 - 0
- 2024, Maj27 - 0
- 2024, Kwiecień26 - 0
- 2024, Marzec30 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń32 - 0
- 2023, Grudzień37 - 0
- 2023, Listopad29 - 0
- 2023, Październik24 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień22 - 0
- 2023, Lipiec26 - 0
- 2023, Czerwiec22 - 0
- 2023, Maj32 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 0
- 2023, Marzec23 - 0
- 2023, Luty30 - 0
- 2023, Styczeń37 - 0
- 2022, Grudzień39 - 0
- 2022, Listopad28 - 0
- 2022, Październik36 - 0
- 2022, Wrzesień25 - 0
- 2022, Sierpień33 - 0
- 2022, Lipiec34 - 0
- 2022, Czerwiec35 - 1
- 2022, Maj41 - 0
- 2022, Kwiecień41 - 0
- 2022, Marzec34 - 0
- 2022, Luty30 - 0
- 2022, Styczeń38 - 0
- 2021, Grudzień28 - 0
- 2021, Listopad31 - 0
- 2021, Październik33 - 2
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień22 - 0
- 2021, Lipiec23 - 0
- 2021, Czerwiec22 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec21 - 0
- 2021, Luty17 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień42 - 0
- 2020, Listopad50 - 0
- 2020, Październik52 - 0
- 2020, Wrzesień27 - 0
- 2020, Sierpień20 - 1
- 2020, Lipiec24 - 0
- 2020, Czerwiec22 - 0
- 2020, Maj26 - 1
- 2020, Kwiecień36 - 0
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty28 - 0
- 2020, Styczeń33 - 0
- 2019, Grudzień29 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik23 - 0
- 2019, Wrzesień23 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec31 - 0
- 2019, Czerwiec34 - 1
- 2019, Maj35 - 1
- 2019, Kwiecień32 - 2
- 2019, Marzec27 - 0
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń32 - 0
- 2018, Grudzień33 - 0
- 2018, Listopad17 - 0
- 2018, Październik39 - 0
- 2018, Wrzesień42 - 0
- 2018, Sierpień33 - 0
- 2018, Lipiec34 - 0
- 2018, Czerwiec28 - 0
- 2018, Maj26 - 0
- 2018, Kwiecień23 - 0
- 2018, Marzec27 - 0
- 2018, Luty20 - 0
- 2018, Styczeń28 - 0
- 2017, Grudzień20 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik32 - 0
- 2017, Wrzesień19 - 0
- 2017, Sierpień23 - 4
- 2017, Lipiec27 - 0
- 2017, Czerwiec28 - 0
- 2017, Maj15 - 0
- 2017, Kwiecień10 - 0
- 2017, Marzec16 - 0
- 2017, Luty17 - 0
- 2017, Styczeń28 - 4
- 2016, Grudzień18 - 0
- 2016, Listopad19 - 2
- 2016, Październik20 - 0
- 2016, Wrzesień26 - 0
- 2016, Sierpień29 - 1
- 2016, Lipiec36 - 0
- 2016, Czerwiec29 - 2
- 2016, Maj33 - 0
- 2016, Kwiecień27 - 0
- 2016, Marzec25 - 0
- 2016, Luty22 - 0
- 2016, Styczeń26 - 2
- 2015, Grudzień25 - 0
- 2015, Listopad22 - 1
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień18 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec26 - 0
- 2015, Czerwiec25 - 0
- 2015, Maj23 - 0
- 2015, Kwiecień28 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty21 - 3
- 2015, Styczeń12 - 0
- 2014, Grudzień9 - 2
- 2014, Listopad14 - 2
- 2014, Październik11 - 3
- 2014, Wrzesień21 - 0
- 2014, Sierpień30 - 4
- 2014, Lipiec23 - 0
- 2014, Czerwiec18 - 0
- 2014, Maj22 - 0
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec21 - 0
- 2014, Luty21 - 0
- 2014, Styczeń21 - 1
- 2013, Grudzień13 - 6
- 2013, Listopad8 - 0
- 2013, Październik22 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 0
- 2013, Sierpień36 - 0
- 2013, Lipiec28 - 0
- 2013, Czerwiec30 - 0
- 2013, Maj32 - 0
- 2013, Kwiecień28 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty14 - 0
- 2013, Styczeń16 - 2
- 2012, Grudzień10 - 5
- 2012, Listopad15 - 11
- 2012, Październik27 - 15
- 2012, Wrzesień36 - 17
- 2012, Sierpień35 - 14
- 2012, Lipiec24 - 1
- 2012, Czerwiec27 - 22
- 2012, Maj28 - 21
- 2012, Kwiecień27 - 15
- 2012, Marzec19 - 45
- 2012, Luty19 - 49
- 2012, Styczeń17 - 60
- 2011, Grudzień17 - 61
- 2011, Listopad26 - 40
- 2011, Październik38 - 66
- 2011, Wrzesień30 - 58
- 2011, Sierpień32 - 63
- 2011, Lipiec19 - 114
- 2011, Czerwiec19 - 53
- 2011, Maj21 - 81
- 2011, Kwiecień15 - 43
- 2011, Marzec14 - 43
- 2011, Luty10 - 34
- 2011, Styczeń9 - 31
- 2010, Grudzień9 - 6
- 2010, Listopad9 - 46
- 2010, Październik15 - 35
- 2010, Wrzesień16 - 105
- 2010, Sierpień18 - 61
- 2010, Lipiec19 - 107
- 2010, Czerwiec20 - 168
- 2010, Maj16 - 226
- 2010, Kwiecień10 - 154
- 2010, Marzec14 - 216
- 2010, Luty15 - 176
- 2010, Styczeń14 - 140
- 2009, Grudzień15 - 240
- 2009, Listopad18 - 199
- 2009, Październik23 - 132
- 2009, Wrzesień20 - 148
- 2009, Sierpień28 - 144
- 2009, Lipiec22 - 89
- 2009, Czerwiec17 - 109
- 2009, Maj18 - 142
- 2009, Kwiecień19 - 120
- 2009, Marzec19 - 140
- 2009, Luty13 - 93
- 2009, Styczeń17 - 101
- 2008, Grudzień18 - 140
- 2008, Listopad20 - 115
- 2008, Październik25 - 124
- 2008, Wrzesień23 - 113
- 2008, Sierpień23 - 98
- 2008, Lipiec18 - 100
- 2008, Czerwiec25 - 102
- 2008, Maj22 - 38
- 2008, Kwiecień20 - 20
- 2008, Marzec13 - 1
- 2008, Luty8 - 0
- 2008, Styczeń3 - 0
- 2007, Grudzień1 - 0
- 2007, Listopad1 - 1
- 2007, Październik1 - 0
- 2007, Wrzesień4 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec6 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj4 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 1618.25 km (w terenie 17.70 km; 1.09%) |
Czas w ruchu: | 23:09 |
Średnia prędkość: | 30.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.80 km/h |
Suma podjazdów: | 8208 m |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (102 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (85 %) |
Suma kalorii: | 45769 kcal |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 50.57 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
Dystans: 53.30 km.
w tym w terenie: 10.30 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 267 m.
Rower:SCOTT LTD
Balice punkt spoterski (7000km>)
Środa, 31 sierpnia 2011 • dodano: 31.08.2011 | Komentarze 8
Z Tadziem i Przemkiem 1/4 trasy po terenie nowymi nieznanymi drogami.
Ta wycieczka przekroczyła 7000 km w tym roku i 1600 w miesiącu to nowe dwa rekordy, ponieważ to najszybsze 7000 km w ciągu ostatnich 5 lat na BikeStats.
Resztę wpisu uzupełnię później.
Ta wycieczka przekroczyła 7000 km w tym roku i 1600 w miesiącu to nowe dwa rekordy, ponieważ to najszybsze 7000 km w ciągu ostatnich 5 lat na BikeStats.
Resztę wpisu uzupełnię później.
Balice© robin
Balice Tadzio podjeżdża© robin
Robin© robin
Pudzian?© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 77.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 30.20 km/h.
Elevation: 358 m.
Rower:Lapierre Sensium 200
Puszcza Niepołomicka
Wtorek, 30 sierpnia 2011 • dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0
Jeszcze nie widać zmian zachodzących w puszczy na razie zielono.
Pojechałem moją oficjalną pętlę treningową płaską.
Tak wiało w drodze powrotnej, że ledwo udało utrzymać się średnią, która po 3/4 przebytej drogi była 31,4km/h.
Nowy rekord ponad 1500 km w miesiącu a Tadzio ponad 800 km w miesiącu. :-)
Pojechałem moją oficjalną pętlę treningową płaską.
Tak wiało w drodze powrotnej, że ledwo udało utrzymać się średnią, która po 3/4 przebytej drogi była 31,4km/h.
Nowy rekord ponad 1500 km w miesiącu a Tadzio ponad 800 km w miesiącu. :-)
Czarny Staw© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 9.30 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Z Tadziem na Kopiec Wandy
Wtorek, 30 sierpnia 2011 • dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0
Wyjechałem na Scott'cie na Kopiec Wandy z zatrzymaniem, bo pedały uderzały mi o wąski singieltrack.
Pogoda super, ciepło.
Kopiec Wandy© robin
Pogoda super, ciepło.
Dane wyjazdu:
Dystans: 19.30 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Praca
Wtorek, 30 sierpnia 2011 • dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
Dystans: 69.20 km.
w tym w terenie: 1.40 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 302 m.
Rower:SCOTT LTD
Tyniec i Wyżyna Miechowska z Tadziem
Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 • dodano: 29.08.2011 | Komentarze 3
Miałem do załatwienia dwie sprawy służbowe jedna blisko domu druga na Kazimierzu, więc pojechałem tam z Tadziem.
Już na samym początku na skrzyżowaniu doszło do kolizji, w której nikt nie odniósł obrażeń!
Jednak trzy jednostki straży pożarnej, dwie karetki i dwa wozy policyjne brały czynny udział w usuwaniu skutków kolizji. Bardzo błyskawicznie i płynnie to im szło.
Kiedy skończyliśmy załatwiać sprawy służbowe skierowałem się do domu a syn mówi, przecież do Tyńca mieliśmy jechać i tak się stało.
Jechaliśmy pod wiatr obok Wawelu, na wałach, kiedy już zaliczyliśmy objazd terenem zobaczyliśmy jak jakiś pan prowadzi szosówkę, do końca objazdu zostało mu może jakieś 300 metrów jak go wyprzedziliśmy. Jechałem max 30km/h. bardziej 25km/h. a Tadzio trzymał dzielnie koła choć słyszałem, że ciężko oddycha, pan na szosówce dopadł nas już na zjeździe na tor kajakowy, była niezła gonitwa.
Następnie pojechaliśmy do Tyńca, tam wypiłem kawę a Tadzio coś zimnego.
Powrót z wiatrem więc szybciej się jechało.
Wróciliśmy do domu, a wieczorem u rodziców jeszcze z Tadziem 5km i jeszcze samemu mała pętelka aby sprawdzić czy w Goszycach położyli nowy asfalt, oczywiście tak.
Zamek królewski© robin
Już na samym początku na skrzyżowaniu doszło do kolizji, w której nikt nie odniósł obrażeń!
Jednak trzy jednostki straży pożarnej, dwie karetki i dwa wozy policyjne brały czynny udział w usuwaniu skutków kolizji. Bardzo błyskawicznie i płynnie to im szło.
Kolizja #1© robin
Kolizja #2© robin
Kiedy skończyliśmy załatwiać sprawy służbowe skierowałem się do domu a syn mówi, przecież do Tyńca mieliśmy jechać i tak się stało.
Jechaliśmy pod wiatr obok Wawelu, na wałach, kiedy już zaliczyliśmy objazd terenem zobaczyliśmy jak jakiś pan prowadzi szosówkę, do końca objazdu zostało mu może jakieś 300 metrów jak go wyprzedziliśmy. Jechałem max 30km/h. bardziej 25km/h. a Tadzio trzymał dzielnie koła choć słyszałem, że ciężko oddycha, pan na szosówce dopadł nas już na zjeździe na tor kajakowy, była niezła gonitwa.
Zakole Wisły© robin
Tadzio przy Wawelu© robin
Następnie pojechaliśmy do Tyńca, tam wypiłem kawę a Tadzio coś zimnego.
Powrót z wiatrem więc szybciej się jechało.
Wróciliśmy do domu, a wieczorem u rodziców jeszcze z Tadziem 5km i jeszcze samemu mała pętelka aby sprawdzić czy w Goszycach położyli nowy asfalt, oczywiście tak.
Dane wyjazdu:
Dystans: 20.70 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 142 m.
Rower:SCOTT LTD
Wawel i okolice wieczorową porą
Niedziela, 28 sierpnia 2011 • dodano: 28.08.2011 | Komentarze 5
Bardzo szybki wyjazd po zmroku do centrum Krakowa.
Tempo wycieczkowe, jednak dla zabawy uciekałem trzy razy goniącemu mnie rowerzyście, więc były trzy sprinty. Widziałem go w lusterku, kiedy podjeżdżał na 2-3 metry przyśpieszałem, robiłem szybki sprint i znowu kilka minut spokoju i tak trzy razy.
Co do nocnych zdjęć to aparat ledwie daje rady, ale jakoś to nawet wyszło.
Tempo wycieczkowe, jednak dla zabawy uciekałem trzy razy goniącemu mnie rowerzyście, więc były trzy sprinty. Widziałem go w lusterku, kiedy podjeżdżał na 2-3 metry przyśpieszałem, robiłem szybki sprint i znowu kilka minut spokoju i tak trzy razy.
Co do nocnych zdjęć to aparat ledwie daje rady, ale jakoś to nawet wyszło.
Nocna panorama© robin
Kładka Bernatka© robin
Most Piłsudskiego© robin
Na Bulwarach Wiślanych© robin
Podgórze© robin
Ufo nad miastem© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 31.00 km.
w tym w terenie: 6.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 174 m.
Rower:SCOTT LTD
Opactwo w Tyńcu ale inaczej
Sobota, 27 sierpnia 2011 • dodano: 27.08.2011 | Komentarze 0
Dziś nasz wyjazd nie był standardowy, bo zaczął się od Wieży Ciśnień w Skotnikach.
Następnie zjechaliśmy sobie ulicą Winnicką do Tynieckiej a później dojechaliśmy ul. Kolną do toru kajakowego.
Dalej pojechaliśmy do Tyńca, tam w Karczmie pod Lutym Turem wypiłem kawę a Tadzio herbatę ice.
W tym miejscu wycieczka przeniosła się w terem, bo pojechaliśmy za opactwo wzdłuż nowego lub odnowionego wału, prace remontowe tam trwają.
W sumie wyszło nam sześć kilometrów w terenie. Następnie zawróciliśmy i pojechaliśmy do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Było tak gorąco, że już musieliśmy wrócić do naszego miejsca startu, czyli jeszcze raz przez tor kajakowy, ale już nie ulicą Kolną tylko terenem dojechaliśmy do ulicy Tynieckiej.
A na koniec jeszcze z Verą nad zalew - zrobiliśmy dwa okrążenia.
A tu wymyki i odmyki Tadzia.
Następnie zjechaliśmy sobie ulicą Winnicką do Tynieckiej a później dojechaliśmy ul. Kolną do toru kajakowego.
Przy torze kajakowym© robin
Dalej pojechaliśmy do Tyńca, tam w Karczmie pod Lutym Turem wypiłem kawę a Tadzio herbatę ice.
Pod Lutym Turem© robin
Rumaki mają popas© robin
W tym miejscu wycieczka przeniosła się w terem, bo pojechaliśmy za opactwo wzdłuż nowego lub odnowionego wału, prace remontowe tam trwają.
Skały© robin
Tadeusz w terenie© robin
Prace remontowe na wałach© robin
Terenowo© robin
W sumie wyszło nam sześć kilometrów w terenie. Następnie zawróciliśmy i pojechaliśmy do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Opactwo w Tyńcu© robin
Opactwo benedyktynów© robin
Kameduli na Bielanach© robin
Zakon kamedułów© robin
Było tak gorąco, że już musieliśmy wrócić do naszego miejsca startu, czyli jeszcze raz przez tor kajakowy, ale już nie ulicą Kolną tylko terenem dojechaliśmy do ulicy Tynieckiej.
A na koniec jeszcze z Verą nad zalew - zrobiliśmy dwa okrążenia.
A tu wymyki i odmyki Tadzia.
Wymyki i odmyki© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 64.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 140 m.
Rower:SCOTT LTD
Krakowska Masa Krytyczna Sierpień 2011
Piątek, 26 sierpnia 2011 • dodano: 27.08.2011 | Komentarze 0
Rano pojechałem do pracy: 26km, czas jazdy: 1:26
Wracając spotkałem kolegę z pracy, wracał pieszo, był bardziej mokry niż ja.
Po południu a było jeszcze gorąco pojechałem z synem na Krakowską Masę Krytyczną. Wyjechaliśmy za późno, ale zdążyliśmy się spóźnić, masa wystartowała o 18.20 a my z nią. Na masie spotkaliśmy wielu znajomych m.in.: Przemka z Marysią, Wojtka nie licząc Tadzia, który przyjechał ze mną :-)
Jechaliśmy w eskorcie samochodu policyjnego i dwóch motocykli, kierujący motocyklami mieli niezłą frajdę z jazdy: ciągłe przyśpieszenia, jazda na sygnale, pouczanie wyrywnych kierowców.
Rowerzystów było ponad 150 sztuk.
A trasa wyglądała tak jak poniżej na mapce:
Po masie pojechaliśmy na barkę, aby porozmawiać przy czymś "zimnym pod wawelem" :-)
W drodze powrotnej a było już ciemno duża liczba rowerzystów jeździła bez oświetlenia, nawet spotkaliśmy kolarza, który z mroku wyłonił się z prędkością szacunkową ponad 30km/h. Na szczęście my byliśmy doświetleni z wszystkich stron.
Wyjazd oceniam pozytywnie.
Wracając spotkałem kolegę z pracy, wracał pieszo, był bardziej mokry niż ja.
Po południu a było jeszcze gorąco pojechałem z synem na Krakowską Masę Krytyczną. Wyjechaliśmy za późno, ale zdążyliśmy się spóźnić, masa wystartowała o 18.20 a my z nią. Na masie spotkaliśmy wielu znajomych m.in.: Przemka z Marysią, Wojtka nie licząc Tadzia, który przyjechał ze mną :-)
Jechaliśmy w eskorcie samochodu policyjnego i dwóch motocykli, kierujący motocyklami mieli niezłą frajdę z jazdy: ciągłe przyśpieszenia, jazda na sygnale, pouczanie wyrywnych kierowców.
Rowerzystów było ponad 150 sztuk.
Tadzio i Robin© robin
A trasa wyglądała tak jak poniżej na mapce:
Rynek Główny© robin
... a'la Tigris© robin
Masa na Długiej© robin
Krakowska Masa Krytyczna Sierpień 2011© robin
Masa na Lublańskiej© robin
Ja nie podniosę roweru?© robin
Po masie pojechaliśmy na barkę, aby porozmawiać przy czymś "zimnym pod wawelem" :-)
W drodze powrotnej a było już ciemno duża liczba rowerzystów jeździła bez oświetlenia, nawet spotkaliśmy kolarza, który z mroku wyłonił się z prędkością szacunkową ponad 30km/h. Na szczęście my byliśmy doświetleni z wszystkich stron.
Wyjazd oceniam pozytywnie.
Dane wyjazdu:
Dystans: 215.57 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 1650 m.
Rower:Lapierre Sensium 200
Kraków - Skawina - Zembrzyce - Sucha Beskidzka - Jordanów - Rabka Zdrój - Dobczyce - Kraków
Czwartek, 25 sierpnia 2011 • dodano: 25.08.2011 | Komentarze 10
Dziś ze względów technicznych nie dojechałem do Nowego Sącza na objazd trasy wyścigu Dolina Popradu.
Ale za to wyszła nam z Bradim ładna pętla naszpikowana podjazdami.
Na początku częściowo jechaliśmy tak jak na tor kajakowy, ale nie skręciliśmy na ulicę Widłakową tylko prosto przez Kostrze do Tyńca.
Potem przejechaliśmy przez Skawinę i skręciliśmy na Radziszów, ładna dobra droga. Następnie udaliśmy się do Sułkowic za nimi pierwszy podjazd Przełęcz Sanguszki.
Poszło nieźle. W Zembrzycach obwodnica i ładny żółty most. Skręcamy ostro w lewo na Suchą Beskidzką tu jedziemy chwilę za fajnym traktorem, ale on skręcił do miasta. W Tesco II śniadanie a potem seria podjazdów Juszczyn, Osielec i Jordanów. Na trasie jemy naleśniki ja odżywam a Bradi nie. Dojeżdżamy do Skomielna Biała i jedziemy na Rabkę Zdrój tutaj ciągle z górki. Za Mszaną Dolną skręcamy w lewo na następny ładny podjazd w Wierzbanowej tu odradza się Bradi (chyba zatankował 98 na stacji) rwie do górki a przed chwilą traciłem mnie.
Od tej chwili to On prowadzi a jest już 120-130 km trasy, na pełnym gazie dojeżdżamy do Dobczyc. Tu znowu tankowanie i kolejne podjazdy pod nami. Na trasie Dobczyce - Wieliczka jest ich dużo. W Wieliczce rozdzielamy się ja jadę przez Kokotów a Bradi główną do domu.
Super wyjazd jesteśmy spaleni, ale i tak dopiero od połowy drogi smażyło słońce.
Dzięki kompanie podróży!!!
Wieczorem z synem na krakowskie błonia.
Ale za to wyszła nam z Bradim ładna pętla naszpikowana podjazdami.
Na początku częściowo jechaliśmy tak jak na tor kajakowy, ale nie skręciliśmy na ulicę Widłakową tylko prosto przez Kostrze do Tyńca.
Potem przejechaliśmy przez Skawinę i skręciliśmy na Radziszów, ładna dobra droga. Następnie udaliśmy się do Sułkowic za nimi pierwszy podjazd Przełęcz Sanguszki.
Poszło nieźle. W Zembrzycach obwodnica i ładny żółty most. Skręcamy ostro w lewo na Suchą Beskidzką tu jedziemy chwilę za fajnym traktorem, ale on skręcił do miasta. W Tesco II śniadanie a potem seria podjazdów Juszczyn, Osielec i Jordanów. Na trasie jemy naleśniki ja odżywam a Bradi nie. Dojeżdżamy do Skomielna Biała i jedziemy na Rabkę Zdrój tutaj ciągle z górki. Za Mszaną Dolną skręcamy w lewo na następny ładny podjazd w Wierzbanowej tu odradza się Bradi (chyba zatankował 98 na stacji) rwie do górki a przed chwilą traciłem mnie.
Od tej chwili to On prowadzi a jest już 120-130 km trasy, na pełnym gazie dojeżdżamy do Dobczyc. Tu znowu tankowanie i kolejne podjazdy pod nami. Na trasie Dobczyce - Wieliczka jest ich dużo. W Wieliczce rozdzielamy się ja jadę przez Kokotów a Bradi główną do domu.
Super wyjazd jesteśmy spaleni, ale i tak dopiero od połowy drogi smażyło słońce.
Dzięki kompanie podróży!!!
Wieczorem z synem na krakowskie błonia.
Naleśniki na trasie© robin
Kategoria 200>
Dane wyjazdu:
Dystans: 46.30 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 416 m.
Rower:SCOTT LTD
Kraków - Skotniki - Kraków
Środa, 24 sierpnia 2011 • dodano: 27.08.2011 | Komentarze 6
Było dość późno jak wyjechałem z domu, ale że była to sprawa PRIORYTETOWA to musiałem pojechać nie znając dokładnie miejsca w które jechałem.
Jednak Garmin poprowadził mnie bezbłędnie.
Wracałem rozświetlając sobie drogę Bocialarką 4.0, która sprawdza się rewelacyjnie w ciemnościach.
Najwięcej wyświetleń w całym photo.bikestats.eu ma to zdjęcie!!!
Jednak Garmin poprowadził mnie bezbłędnie.
Wracałem rozświetlając sobie drogę Bocialarką 4.0, która sprawdza się rewelacyjnie w ciemnościach.
Najwięcej wyświetleń w całym photo.bikestats.eu ma to zdjęcie!!!
Ustroń - rz. Wisła© robin