Info
Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.Od 31.03.2010 r. przejechałem
221569.45
km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.Jeżdżę z prędkością średnią 25.03 km/h.
Więcej o mnie,
Baton 2023
Baton 2022
Baton 2021
Baton 2020
Baton 2019
Baton 2018
Baton 2017
Baton 2016
Baton 2015
Baton 2014
Baton 2013
Baton 2012
Baton 2011
Baton 2010
Baton 2009
Baton 2008
Baton 2007
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad17 - 0
- 2024, Październik22 - 0
- 2024, Wrzesień21 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2024, Lipiec22 - 0
- 2024, Czerwiec23 - 0
- 2024, Maj27 - 0
- 2024, Kwiecień26 - 0
- 2024, Marzec30 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń32 - 0
- 2023, Grudzień37 - 0
- 2023, Listopad29 - 0
- 2023, Październik24 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień22 - 0
- 2023, Lipiec26 - 0
- 2023, Czerwiec22 - 0
- 2023, Maj32 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 0
- 2023, Marzec23 - 0
- 2023, Luty30 - 0
- 2023, Styczeń37 - 0
- 2022, Grudzień39 - 0
- 2022, Listopad28 - 0
- 2022, Październik36 - 0
- 2022, Wrzesień25 - 0
- 2022, Sierpień33 - 0
- 2022, Lipiec34 - 0
- 2022, Czerwiec35 - 1
- 2022, Maj41 - 0
- 2022, Kwiecień41 - 0
- 2022, Marzec34 - 0
- 2022, Luty30 - 0
- 2022, Styczeń38 - 0
- 2021, Grudzień28 - 0
- 2021, Listopad31 - 0
- 2021, Październik33 - 2
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień22 - 0
- 2021, Lipiec23 - 0
- 2021, Czerwiec22 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec21 - 0
- 2021, Luty17 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień42 - 0
- 2020, Listopad50 - 0
- 2020, Październik52 - 0
- 2020, Wrzesień27 - 0
- 2020, Sierpień20 - 1
- 2020, Lipiec24 - 0
- 2020, Czerwiec22 - 0
- 2020, Maj26 - 1
- 2020, Kwiecień36 - 0
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty28 - 0
- 2020, Styczeń33 - 0
- 2019, Grudzień29 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik23 - 0
- 2019, Wrzesień23 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec31 - 0
- 2019, Czerwiec34 - 1
- 2019, Maj35 - 1
- 2019, Kwiecień32 - 2
- 2019, Marzec27 - 0
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń32 - 0
- 2018, Grudzień33 - 0
- 2018, Listopad17 - 0
- 2018, Październik39 - 0
- 2018, Wrzesień42 - 0
- 2018, Sierpień33 - 0
- 2018, Lipiec34 - 0
- 2018, Czerwiec28 - 0
- 2018, Maj26 - 0
- 2018, Kwiecień23 - 0
- 2018, Marzec27 - 0
- 2018, Luty20 - 0
- 2018, Styczeń28 - 0
- 2017, Grudzień20 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik32 - 0
- 2017, Wrzesień19 - 0
- 2017, Sierpień23 - 4
- 2017, Lipiec27 - 0
- 2017, Czerwiec28 - 0
- 2017, Maj15 - 0
- 2017, Kwiecień10 - 0
- 2017, Marzec16 - 0
- 2017, Luty17 - 0
- 2017, Styczeń28 - 4
- 2016, Grudzień18 - 0
- 2016, Listopad19 - 2
- 2016, Październik20 - 0
- 2016, Wrzesień26 - 0
- 2016, Sierpień29 - 1
- 2016, Lipiec36 - 0
- 2016, Czerwiec29 - 2
- 2016, Maj33 - 0
- 2016, Kwiecień27 - 0
- 2016, Marzec25 - 0
- 2016, Luty22 - 0
- 2016, Styczeń26 - 2
- 2015, Grudzień25 - 0
- 2015, Listopad22 - 1
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień18 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec26 - 0
- 2015, Czerwiec25 - 0
- 2015, Maj23 - 0
- 2015, Kwiecień28 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty21 - 3
- 2015, Styczeń12 - 0
- 2014, Grudzień9 - 2
- 2014, Listopad14 - 2
- 2014, Październik11 - 3
- 2014, Wrzesień21 - 0
- 2014, Sierpień30 - 4
- 2014, Lipiec23 - 0
- 2014, Czerwiec18 - 0
- 2014, Maj22 - 0
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec21 - 0
- 2014, Luty21 - 0
- 2014, Styczeń21 - 1
- 2013, Grudzień13 - 6
- 2013, Listopad8 - 0
- 2013, Październik22 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 0
- 2013, Sierpień36 - 0
- 2013, Lipiec28 - 0
- 2013, Czerwiec30 - 0
- 2013, Maj32 - 0
- 2013, Kwiecień28 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty14 - 0
- 2013, Styczeń16 - 2
- 2012, Grudzień10 - 5
- 2012, Listopad15 - 11
- 2012, Październik27 - 15
- 2012, Wrzesień36 - 17
- 2012, Sierpień35 - 14
- 2012, Lipiec24 - 1
- 2012, Czerwiec27 - 22
- 2012, Maj28 - 21
- 2012, Kwiecień27 - 15
- 2012, Marzec19 - 45
- 2012, Luty19 - 49
- 2012, Styczeń17 - 60
- 2011, Grudzień17 - 61
- 2011, Listopad26 - 40
- 2011, Październik38 - 66
- 2011, Wrzesień30 - 58
- 2011, Sierpień32 - 63
- 2011, Lipiec19 - 114
- 2011, Czerwiec19 - 53
- 2011, Maj21 - 81
- 2011, Kwiecień15 - 43
- 2011, Marzec14 - 43
- 2011, Luty10 - 34
- 2011, Styczeń9 - 31
- 2010, Grudzień9 - 6
- 2010, Listopad9 - 46
- 2010, Październik15 - 35
- 2010, Wrzesień16 - 105
- 2010, Sierpień18 - 61
- 2010, Lipiec19 - 107
- 2010, Czerwiec20 - 168
- 2010, Maj16 - 226
- 2010, Kwiecień10 - 154
- 2010, Marzec14 - 216
- 2010, Luty15 - 176
- 2010, Styczeń14 - 140
- 2009, Grudzień15 - 240
- 2009, Listopad18 - 199
- 2009, Październik23 - 132
- 2009, Wrzesień20 - 148
- 2009, Sierpień28 - 144
- 2009, Lipiec22 - 89
- 2009, Czerwiec17 - 109
- 2009, Maj18 - 142
- 2009, Kwiecień19 - 120
- 2009, Marzec19 - 140
- 2009, Luty13 - 93
- 2009, Styczeń17 - 101
- 2008, Grudzień18 - 140
- 2008, Listopad20 - 115
- 2008, Październik25 - 124
- 2008, Wrzesień23 - 113
- 2008, Sierpień23 - 98
- 2008, Lipiec18 - 100
- 2008, Czerwiec25 - 102
- 2008, Maj22 - 38
- 2008, Kwiecień20 - 20
- 2008, Marzec13 - 1
- 2008, Luty8 - 0
- 2008, Styczeń3 - 0
- 2007, Grudzień1 - 0
- 2007, Listopad1 - 1
- 2007, Październik1 - 0
- 2007, Wrzesień4 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec6 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj4 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2009
Dystans całkowity: | 888.70 km (w terenie 7.00 km; 0.79%) |
Czas w ruchu: | 32:03 |
Średnia prędkość: | 27.28 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.00 km/h |
Suma podjazdów: | 5661 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (82 %) |
Suma kalorii: | 30424 kcal |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 44.43 km i 1h 41m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
Dystans: 20.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 33.33 km/h.
Elevation: m.
Rower:Cinelli Xperience
Trening
Wtorek, 29 września 2009 • dodano: 29.09.2009 | Komentarze 0
Standardowa trasa treningowa.
Dane wyjazdu:
Dystans: 72.10 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 27.91 km/h.
Elevation: 416 m.
Rower:Cinelli Xperience
Poranna jazda
Niedziela, 27 września 2009 • dodano: 27.09.2009 | Komentarze 16
Dzisiejszy dzień składał się z dwóch wyjazdów:
I. Wczesnym rankiem powtórzyłem trasę z poprzedniej niedzieli. Tym razem temperatura spadła do 7 stopni. Oczywiście przydał się termos-bidon, w którym miałem gorącego isostara a także niezbędne były ocieplacze na moje letnie buty.
Założenia treningowe były takie, aby zmieścić się w przedziale do 75%HR i kadencji powyżej 80. Takie parametry ustawiłem w edżu. Plan został wykonany przeze mnie rewelacyjnie, oczywiście kilka razy wyjechałem poza ramy, ale też kilka razy byłem poniżej. Zrezygnowałem z wyjazdu pod Zoo ze względu, że nie byłbym w stanie wykonać tego na powyższym przedziale HR lecz również nie miałem dziś zapasu dętki - ponieważ w czwartek stara dętka wybuchła i nie kupiłem jeszcze nowej.
A to poranne zdjęcia:
Wschód w Zabierzowie:
Kładka we mgle:
Zarys Wawelu o świcie:
II. Druga część to Żubrostrada w dwóch kierunkach czyli 20 km.
Jeszcze nie znalazłem oznak prawdziwej Złotej Polskiej Jesieni w puszczy, to nawet i chyba dobrze. Rowerzystów jednak było bardzo dużo dwa parkingi pełne samochodów. A w Niepołomicach dziś miało miejsce POLE CHWAŁY na które się niestety spóźniłem, zostały tylko rekwizyty znajomego, który brał udział w przedstawieniu.
Niedziela udana pod względem rowerowym i nie tylko.
I. Wczesnym rankiem powtórzyłem trasę z poprzedniej niedzieli. Tym razem temperatura spadła do 7 stopni. Oczywiście przydał się termos-bidon, w którym miałem gorącego isostara a także niezbędne były ocieplacze na moje letnie buty.
Założenia treningowe były takie, aby zmieścić się w przedziale do 75%HR i kadencji powyżej 80. Takie parametry ustawiłem w edżu. Plan został wykonany przeze mnie rewelacyjnie, oczywiście kilka razy wyjechałem poza ramy, ale też kilka razy byłem poniżej. Zrezygnowałem z wyjazdu pod Zoo ze względu, że nie byłbym w stanie wykonać tego na powyższym przedziale HR lecz również nie miałem dziś zapasu dętki - ponieważ w czwartek stara dętka wybuchła i nie kupiłem jeszcze nowej.
A to poranne zdjęcia:
Wschód w Zabierzowie:
Wschód w Zabierzowie© robin
Kładka we mgle:
Kładka we mgle© robin
Zarys Wawelu o świcie:
Bulwary o poranku© robin
II. Druga część to Żubrostrada w dwóch kierunkach czyli 20 km.
Jeszcze nie znalazłem oznak prawdziwej Złotej Polskiej Jesieni w puszczy, to nawet i chyba dobrze. Rowerzystów jednak było bardzo dużo dwa parkingi pełne samochodów. A w Niepołomicach dziś miało miejsce POLE CHWAŁY na które się niestety spóźniłem, zostały tylko rekwizyty znajomego, który brał udział w przedstawieniu.
Rynek w Niepołomicach© robin
Zamek w Niepołomicach© robin
Zakuty Łeb© robin
Rowero-Rycerz© robin
Niedziela udana pod względem rowerowym i nie tylko.
Dane wyjazdu:
Dystans: 63.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 29.76 km/h.
Elevation: 587 m.
Rower:Cinelli Xperience
Kraków - Nowe Brzesko - Kraków
Piątek, 25 września 2009 • dodano: 25.09.2009 | Komentarze 4
Podczas tej wycieczki chciałem przetestować nowe opony, żadnych negatywnych aspektów nie zauważyłem a z pozytywnych .... hmm trudno powiedzieć podobno mają niskie opory toczenia 0,3 kg., ale przy dzisiejszym wietrze to trudno cokolwiek stwierdzić! Wiatr masakra, boczny czyli przez cały czas wiał mi z boku lub w morde jeża. I znowu granica psychologiczna nie została przekroczona a to wszystko za sprawą jednokilometrowego odcinka o bardzo złej jakości asfaltu, gdzie musiałem uważać na oponki aby ich za bardzo nie zniszczyć na pierwszej jeździe.
A tu czteromisięczny konik u mojego wujka do którego zawitałem po drodze.
A tu czteromisięczny konik u mojego wujka do którego zawitałem po drodze.
Młody qń© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 45.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 28.12 km/h.
Elevation: 461 m.
Rower:Cinelli Xperience
Wycieczka po nowe kapciusie
Środa, 23 września 2009 • dodano: 23.09.2009 | Komentarze 8
Piękna słoneczna pogoda, po takiej aurze nikt by nie przypuszczał, że to już jest 2 dzień jesieni. Pojechałem dzisiaj po nowe oponki do szosówki, ponieważ tamte uległy zużyciu. Wybierałem pomiędzy dwoma modelami Maxxis Detonator a Michelin Krylion Carbon ale dzięki promocyjnej cenie kupiłem te czyli Conti GP 4000. Jakie są wyjdzie w jeździe, dziś już podczas montażu wystrzeliła stara dętka przy naładowaniu jej do 8 Barów. I bez łyżek do opon - continentala nie założymy nawet z łyżkami trudno wchodzi, czytałem, że tak mają i to nie tylko ten model.
Pomimo późnej godziny musiałem zrobić jazdę próbną, na razie wszystko gra, czy widać różnicę w jeździe o tym się przekonamy podczas najbliższych jazd lub w ogóle.
Przy okazji wykonałem foto czołgu IS-2 oczywiście w towarzystwie Cinelli :)
A tu przejazd obok ruin fortyfikacji na rondzie Mogilskim
A to nocne zdjęcia nowych opon w tle czołg IS-2.
Pomimo późnej godziny musiałem zrobić jazdę próbną, na razie wszystko gra, czy widać różnicę w jeździe o tym się przekonamy podczas najbliższych jazd lub w ogóle.
Przy okazji wykonałem foto czołgu IS-2 oczywiście w towarzystwie Cinelli :)
Fortyfikacja Ronda Mogilskiego© robin
A tu przejazd obok ruin fortyfikacji na rondzie Mogilskim
A to nocne zdjęcia nowych opon w tle czołg IS-2.
Nowe opony© robin
IS-2© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 58.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 29.00 km/h.
Elevation: m.
Rower:Cinelli Xperience
Poranna jazda ze zmianami
Niedziela, 20 września 2009 • dodano: 20.09.2009 | Komentarze 12
Była super poranna jazda a teraz szczegóły. Nie pojechaliśmy na bonusową Nocną Masę Krytyczną, która okazała się pechowa dla uczestników 2 manaty za przejazd na czerwonym świetle oraz urwany pedał.
Ale teraz o Nas czyli Lemonie i mnie.
Jak widać na poniższym zdjęciu już świtało :) Szukaliśmy się kilkanaście minut bo każdy z nas był w innym punkcie zbornym.
Jak się już spotkaliśmy to pojechaliśmy prosto Lublańską, Opolską, Josepha Conrada i tak wyjechaliśmy z Krakowa. Jechaliśmy głównymi ulicami bo o tej porze dnia jest tam pusto. Wiatr i niska temperatura nie uprzyjemniały nam porannej jazdy, natomiast częste zmiany dały nam chwile odpoczynków.
W Zabierzowie w Bussines Parku chwilka na zdjęcia i tak potem skręciliśmy na Balice tam koło MPL i dalej do Kryspinowa.
Tu padł pomysł aby zaliczyć kopiec Piłsudskiego, kolega miał w korbie dwa blaty a ja trzy więc, solidarnie na podjazdach nie używałem najmniejszego blatu, było ciężko szczególnie już w lasu wolskim na środkowym podjeździe, ale dałem radę przy tętnie 170 na stojąco wyjechać na górkę.
Gdy wracaliśmy ja jadąc pierwszy wpadłem w duży ubytek asfaltu i oczywiście po zjechaniu na dół mechaniczny kapeć, więc szybka wymiana dętki i szybki powrót do domu. Dobrze, że kolega miał pompkę.
Pomimo kapcia wycieczkę można zaliczyć do udanych.
Ale teraz o Nas czyli Lemonie i mnie.
Jak widać na poniższym zdjęciu już świtało :) Szukaliśmy się kilkanaście minut bo każdy z nas był w innym punkcie zbornym.
Jak się już spotkaliśmy to pojechaliśmy prosto Lublańską, Opolską, Josepha Conrada i tak wyjechaliśmy z Krakowa. Jechaliśmy głównymi ulicami bo o tej porze dnia jest tam pusto. Wiatr i niska temperatura nie uprzyjemniały nam porannej jazdy, natomiast częste zmiany dały nam chwile odpoczynków.
W Zabierzowie w Bussines Parku chwilka na zdjęcia i tak potem skręciliśmy na Balice tam koło MPL i dalej do Kryspinowa.
Tu padł pomysł aby zaliczyć kopiec Piłsudskiego, kolega miał w korbie dwa blaty a ja trzy więc, solidarnie na podjazdach nie używałem najmniejszego blatu, było ciężko szczególnie już w lasu wolskim na środkowym podjeździe, ale dałem radę przy tętnie 170 na stojąco wyjechać na górkę.
Gdy wracaliśmy ja jadąc pierwszy wpadłem w duży ubytek asfaltu i oczywiście po zjechaniu na dół mechaniczny kapeć, więc szybka wymiana dętki i szybki powrót do domu. Dobrze, że kolega miał pompkę.
Pomimo kapcia wycieczkę można zaliczyć do udanych.
Bora Komorowskiego o wschodzie© robin
Wypas ...© robin
Cinelli© robin
Lemond© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 30.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 27.69 km/h.
Elevation: 240 m.
Rower:Cinelli Xperience
Trening
Sobota, 19 września 2009 • dodano: 19.09.2009 | Komentarze 0
Rankiem, temperatura 8 stopni, ciepły Isostar w termosie-bidonie to jest to!, ubranko jesienno-zimowe za ciepłe w powrotnej drodze.
Max. Cad.112, Cad. 77.
Max. Cad.112, Cad. 77.
Dane wyjazdu:
Dystans: 22.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 20.31 km/h.
Elevation: 261 m.
Rower:KROSS A6
Dworek w Ruszczy
Piątek, 18 września 2009 • dodano: 18.09.2009 | Komentarze 5
Właściwie to był bardzo duży wiatr, mało czasu i tak się wybraliśmy na chwilę w stronę Ruszczy. Pojechałem na Krossie, aby solidaryzować się z kuzynem, który też pojechał Krossem. Sprawdzaliśmy podobieństwa naszych rowerków. Ja testowałem pomiar kadencji i teraz z tym czujnikiem mogę jechać nie używając modułu gps. Do kompletu brakuje czujnika mocy ale znów popadnę w kompleksy jak nie będę mógł zapalić żarówki już zabronionych do sprzedaży pow. 100W. :)
Testowałem też prędkość max na prostej, 42-45km/h.
Kadencja 56, na wykresie widać ile miałem bezruchów korby, za dużo, no ale to wycieczka rodzinno - krajoznawcza.
Testowałem też prędkość max na prostej, 42-45km/h.
Kadencja 56, na wykresie widać ile miałem bezruchów korby, za dużo, no ale to wycieczka rodzinno - krajoznawcza.
Robin na Krossie© robin
Dworek w Ruszczy© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 68.90 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 28.71 km/h.
Elevation: m.
Rower:Cinelli Xperience
Trening na trzy
Czwartek, 17 września 2009 • dodano: 17.09.2009 | Komentarze 6
Trzy wyjazdy: Wadów, Raciborowice i Kościelniki w tym samym dniu, przerwane opadami deszczu. Na szczęście nie zmokłem, bo kręciłem się niedaleko domu.
A to pozostałe zdjęcia z Nocnej Masy Krytycznej.
A to pozostałe zdjęcia z Nocnej Masy Krytycznej.
Barbakan© robin
Bank© robin
Kościół Mariacki© robin
Ratusz© robin
Kraków nocą© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 104.00 km.
w tym w terenie: 4.00 km.
Średnia prędkość: 30.74 km/h.
Elevation: 446 m.
Rower:Cinelli Xperience
Tak gdzie kąsają komary czyli ...
Środa, 16 września 2009 • dodano: 16.09.2009 | Komentarze 10
Niepołomice. Opis i zdjęcia później. Tzn. nie napisałem od razu bo pojechałem jeszcze na rower. To moja rekordowa średnia na takim dystansie.
Wszystko było zaplanowane od samego początku dnia, pomyślałem, że jak będę służbowo w Wieliczce to mam rzut beretem do Puszczy Niepołomickiej w której tak dawno nie byłem, bo prawie dwa miesiące.
W trakcie dnia okazało się, że wyszło słońce i nie będę potrzebował rękawków i nogawek.
Po puszczy jeździło się wspaniale pomimo dużej ilości grzybiarzy! Jednak wolą oni tereny gdzie są grzyby, więc nie plątają się niepotrzebnie po ścieżce rowerowo-pieszej.
Na początku nie myślałem o super średniej, ale jechało się tak wspaniale, że tak w połowie dystansu licznik średniej ustawił się na 31 km/h. potem nieznacznie się zmienił, ale nie zależało mi na 31 tylko na ewentualnie na 30 km/h.
Musiałem zjeść coś gorącego a nie chciało mi się jechać do Bochni, więc wybrałem Zajazd Królewski w Niepołomicach, pojechałem do niego Drogą Królewską. Kiedy do niego podjechałem Zonk! Zamknięte a ja głodny a Bochnia po drugiej stronie puszczy, więc pędzę szybko na spóźniony obiad.
Tutaj się nie zawiodłem Gospoda nad Rabą była otwarta, zjadłem pierogi po zbójnicku i pojechałem średnim tempem dalej.
Dwa razy odwiedziłem Pana Stasia w sklepie w Mikluszowicach, który powiedział swoim znajomym „Hehe On (czyli ja) zrobi setkę w trzy godziny” – trochę się pomylił, ale myślę, że w przyszłym sezonie przyjdzie taki dzień ze średnią 33,33 km/h.
Aparat oczywiście kompaktowy przy takich wyczynach nie dużo waży.
Kiedy już pakowałem się do samochodu obok parkingu przemknął srebrny VW Passat z takimi dziwnymi oznaczeniami T1 myślałem, że to jakiś z budowy autostrady, ale nie przede mną nagle dosłownie śmignęła czwórka kolarzy, Pan czyli trener Krakusa Swoszowice krzyknął do któregoś „…tak trzymaj – jeszcze raz powtórka” w między czasie dowiedziałem się kto to i co tutaj robią to kolarze z wyżej wymienionego klubu tu trenują. I z czystej ciekawości zapytałem tego trenera, jakie osiągają średnie na tym odcinku drogi królewskiej – tak ponad 46 km/h. Uśmiechnąłem się i smutny pojechałem do domu.
Foto: Canon SX100
Pogoda:
Wiatr: Umiarkowany Temperatura 13 - 26 stopni.
Track:
Wszystko było zaplanowane od samego początku dnia, pomyślałem, że jak będę służbowo w Wieliczce to mam rzut beretem do Puszczy Niepołomickiej w której tak dawno nie byłem, bo prawie dwa miesiące.
W trakcie dnia okazało się, że wyszło słońce i nie będę potrzebował rękawków i nogawek.
Jesteśmy w puszczy© robin
Po puszczy jeździło się wspaniale pomimo dużej ilości grzybiarzy! Jednak wolą oni tereny gdzie są grzyby, więc nie plątają się niepotrzebnie po ścieżce rowerowo-pieszej.
Na początku nie myślałem o super średniej, ale jechało się tak wspaniale, że tak w połowie dystansu licznik średniej ustawił się na 31 km/h. potem nieznacznie się zmienił, ale nie zależało mi na 31 tylko na ewentualnie na 30 km/h.
Ścieżka w puszczy© robin
Musiałem zjeść coś gorącego a nie chciało mi się jechać do Bochni, więc wybrałem Zajazd Królewski w Niepołomicach, pojechałem do niego Drogą Królewską. Kiedy do niego podjechałem Zonk! Zamknięte a ja głodny a Bochnia po drugiej stronie puszczy, więc pędzę szybko na spóźniony obiad.
Zamknięty zajazd© robin
Tutaj się nie zawiodłem Gospoda nad Rabą była otwarta, zjadłem pierogi po zbójnicku i pojechałem średnim tempem dalej.
Dwa razy odwiedziłem Pana Stasia w sklepie w Mikluszowicach, który powiedział swoim znajomym „Hehe On (czyli ja) zrobi setkę w trzy godziny” – trochę się pomylił, ale myślę, że w przyszłym sezonie przyjdzie taki dzień ze średnią 33,33 km/h.
Aparat oczywiście kompaktowy przy takich wyczynach nie dużo waży.
Przystanek© robin
Kiedy już pakowałem się do samochodu obok parkingu przemknął srebrny VW Passat z takimi dziwnymi oznaczeniami T1 myślałem, że to jakiś z budowy autostrady, ale nie przede mną nagle dosłownie śmignęła czwórka kolarzy, Pan czyli trener Krakusa Swoszowice krzyknął do któregoś „…tak trzymaj – jeszcze raz powtórka” w między czasie dowiedziałem się kto to i co tutaj robią to kolarze z wyżej wymienionego klubu tu trenują. I z czystej ciekawości zapytałem tego trenera, jakie osiągają średnie na tym odcinku drogi królewskiej – tak ponad 46 km/h. Uśmiechnąłem się i smutny pojechałem do domu.
Foto: Canon SX100
Pogoda:
Wiatr: Umiarkowany Temperatura 13 - 26 stopni.
Track:
Kategoria 100>
Dane wyjazdu:
Dystans: 53.00 km.
w tym w terenie: 1.00 km.
Średnia prędkość: 20.52 km/h.
Elevation: 200 m.
Rower:KROSS A6
4 KOPCE czyli Nocna Masa Krytyczna
Niedziela, 13 września 2009 • dodano: 13.09.2009 | Komentarze 23
Zaliczyliśmy cztery kopce ... zaraz po powrocie z masy cztery godziny później pojechałem do Częstochowy samochodem dlatego opis i zdjęcia są ale z małym opóźnieniem. I chyba tym wyjazdem przekroczyłem dystans z roku 2008.
Na początek mój Wawel nocą:
Zaczęło się od tego, że była ładna pogoda jak na noc o tej porze roku 16 stopni. Ubrałem się za ciepło, ale pomyślałem, że na masach zawsze jeździ się wolniej a to był właśnie ten wyjątek.
O godzinie 24.00 w sobotę ruszyliśmy dwudziestoosobową grupą w kierunku kopca J. Piłsudskiego, tempo jakie nadali nasi przodownicy to około 25 - 30 tak było na początku grupy. Ja do nocnej eskapady wybrałem Krossa i mój sprzęt foto (4kg) razem z plecakiem. Przy dojeździe do pierwszego kopca panował kompletny chaos: jedni pojechali tu drudzy tam, tym bardziej że w lasku wolskim panowały totalne ciemności, liczyliśmy tylko na nasze skromne oświetlenie oraz pamięć z dziennych wyjazdów. Na pierwszym kopcu kilka osób już zrezygnowało z jazdy z różnych powodów, nasi przodownicy odjechali, więc spokojnym tempem :) i przeważnie asfaltami udaliśmy się na następny kopiec - Kościuszki.
W tym miejscu mieliśmy już zaliczone 3 podjazdy i 2 zjazdy, jednak grupa trzymała się dzielnie. Organizacja się uległa poprawie i pojechaliśmy po krótkim odpoczynku na następny kopiec - Kraka.
Tutaj już musieliśmy zaliczyć trochę terenu nie było wyjścia (wyjazdu). Chyba wszystkim ta jazda się spodobała, bo prawie wszyscy ruszyliśmy w kierunku Nowej Huty gdzie znajdował się ostatni czwarty kopiec - Wandy.
W tym miejscu musiałem zakończyć objazd kopców, jednak niektórzy mieli apetyt na więcej to znaczy padły propozycje kopiec Grunwaldzki w Niepołomicach itd.
Ogólnie podsumowując Nocna Masa Krytyczna okazała się lepsza od tych dziennych na których do tej pory byłem.
A to track naszej nocnej eskapady:
Na początek mój Wawel nocą:
Wzgórze Wawelskie© robin
Zaczęło się od tego, że była ładna pogoda jak na noc o tej porze roku 16 stopni. Ubrałem się za ciepło, ale pomyślałem, że na masach zawsze jeździ się wolniej a to był właśnie ten wyjątek.
O godzinie 24.00 w sobotę ruszyliśmy dwudziestoosobową grupą w kierunku kopca J. Piłsudskiego, tempo jakie nadali nasi przodownicy to około 25 - 30 tak było na początku grupy. Ja do nocnej eskapady wybrałem Krossa i mój sprzęt foto (4kg) razem z plecakiem. Przy dojeździe do pierwszego kopca panował kompletny chaos: jedni pojechali tu drudzy tam, tym bardziej że w lasku wolskim panowały totalne ciemności, liczyliśmy tylko na nasze skromne oświetlenie oraz pamięć z dziennych wyjazdów. Na pierwszym kopcu kilka osób już zrezygnowało z jazdy z różnych powodów, nasi przodownicy odjechali, więc spokojnym tempem :) i przeważnie asfaltami udaliśmy się na następny kopiec - Kościuszki.
Kopiec Piłsudskiego© robin
Kopiec Piłsudskiego© robin
W tym miejscu mieliśmy już zaliczone 3 podjazdy i 2 zjazdy, jednak grupa trzymała się dzielnie. Organizacja się uległa poprawie i pojechaliśmy po krótkim odpoczynku na następny kopiec - Kraka.
Kopiec Kościuszki© robin
Nocna Masa Krytyczna Wrzesień© robin
Tutaj już musieliśmy zaliczyć trochę terenu nie było wyjścia (wyjazdu). Chyba wszystkim ta jazda się spodobała, bo prawie wszyscy ruszyliśmy w kierunku Nowej Huty gdzie znajdował się ostatni czwarty kopiec - Wandy.
Kopiec Kraka© robin
W tym miejscu musiałem zakończyć objazd kopców, jednak niektórzy mieli apetyt na więcej to znaczy padły propozycje kopiec Grunwaldzki w Niepołomicach itd.
Ogólnie podsumowując Nocna Masa Krytyczna okazała się lepsza od tych dziennych na których do tej pory byłem.
Kopiec Wandy© robin
A to track naszej nocnej eskapady: