Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

221569.45

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.03 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 108.36 km.
w tym w terenie: 10.00 km. Średnia prędkość: 26.22 km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD

Wszystkomająca wycieczka

Wtorek, 21 lipca 2009 • dodano: 21.07.2009 | Komentarze 3

Kupiłem kabelek CA-101 do komunikacji mojego nowego telefonu z komputerem, więc dodaję opis i zdjęcia.

Nie planowałem tak długiej wycieczki rowerowej co najwyżej miało być połowę kilometrów z tego co wyszło. Ale zacznę po kolei: rano przed siódmą pojechałem do pracy odebrać nowy aparat telefoniczny, nie brałem żadnego aparatu fotograficznego, ponieważ chciałem wypróbować ten wbudowany w komórkę dwumegapikselowy. Zdjęcia wyszły ale jak się potem okazało muszę kupić kabel CA-101, ponieważ w inny sposób nie mogę przenieść zdjęć z telefonu na komputer. Ten etap była to podróż służbowa.

Następny etap mojej wycieczki to przejazd do pracy do Wieliczki, tam byłem umówiony na spotkanie w przepięknym Hotelu &SPA;Turówka. Jest to zabytkowy obiekt wybudowany w latach 1812-1813 z myślą o warzelni soli. Jednak w owym czasie W budynku warzelni umieszczono Urząd Sprzedaży i Spedycji Soli. Po wybudowaniu linii kolejowej do Wieliczki, do „Turówki” doprowadzono bocznicę kolejową, która zakończona była obrotową zwrotnicą. Umożliwiało to podstawianie wagonu bezpośrednio pod drzwiami magazynu.
Na przełomie wieków po zamianie warzelni na mieszkania dla pracowników, Turówka zamieniła się w ruinę. Dopiero w latach 2001 – 2006 trwały prace remontowo-adaptacyjne holelu, który otwarto w grudniu 2006 r.

Turówka - Hotel&Spa; © robin

Turówka - Wieliczka © robin

Turówka - Wieliczka © robin


Zdjęcia hotelu Turówka wykonane “komórką”.

Nie zabrałem aparatu, bo nie myślałem, też o takiej wycieczce. W trakcie pracy otrzymałem informację, że rodzina pojechała poza Kraków I muszę do nich dojechać, 80 km. każdy by się zmartwił ale nie ja!!!

Udałem się z Wieliczki w kierunku na Bochnię główną trasą E40, przez Bodzanów I tam dalej na prostej wykręciłem max prędkość 71,44 km/h. duży wiatr pomógł mi w tym, mogłem więcej ale strach przed Tirami pędzącymi obok mnie zwyciężył. Przy tej okazji wyprzedziłem starszego Pana w Fiacie Uno, który jechał trochę wolniej!

Kiedy już zjawiłem się w Bochni w expresowym tempie, średnia wg. Gps to na tym odcinku 40km/h. I tak podciągnąłem średnią wycieczki, zacząłem się zastanawiać czy most na Wiśle w Nowym Brzesku jest już czynny I czy przez niego przejadę? Zapytałem rowerzystę, który jechał w tym kierunku, On stwierdził, że nie wie! Ale to jest bardzo daleko. Ja odparłem, że wiem I pojechałem z pewnym ryzykiem.

Przejeżdżając obok miejscowości Mikluszowice wstąpiłem do Puszczy Niepołomickiej, tam zrobiłem tylko kółeczko po puszczy.
Wstawili nowe tablice informacyjne:

Puszcza Niepołomicka - nowe tablice © robin


W puszczy © robin


W puszczy jak zwykle ... © robin


Ja, Scott i puszcza © robin



I zacząłem się kierować w stronę Nowego Brzeska na ten tajemniczo zamknięto-otwarty most. Już wtedy wiedziałem, że jest otwarty. I tak dojechałem do Nowego Brzeska.

Byłem już trochę zmęczony, bo jechałem z sakwą, w której miałem ubranie cywilne no I te100 km w nogach! Przy podjeździe pod górę w Hebdowie spotkałem trzech śmiałków w tym jeden na rowerze dwóch na motorze. Ten na rowerze wystartował wcześniej jakieś 100 metrów przede mną I oglądał się raz po raz na podjeździe. Naprawdę nie chciało mi się reagować ale jakoś tak ustawiłem na twarde przełożenie, stanąłem na pedałach I do góry, na samej górze go wyprzedziłem – on miał młynek, nie zdążył zmienić przełożeń I już na prostej odjechałem mu daleko, koledzy czekali trochę dalej I śmiali się z niego, że miał być na górce pierwszy. I tyle miałem przygód na nieplanowanej wycieczce.
Kategoria 100>



Komentarze
wojtas71
| 22:08 środa, 22 lipca 2009 | linkuj Wszystko pięknie i ładnie jak zwykle i z przygodami ;) mnie tez zaintrygował ten kabelek o "tajemniczym" oznaczeniu CA-101:D Tak na marginesie nie można przesłać IRDA lub Bluetooth ? Pozdrowerek :)
DARIUSZ79
| 18:54 środa, 22 lipca 2009 | linkuj hhhmmm jestem ciekaw CA-101
niradhara
| 04:20 środa, 22 lipca 2009 | linkuj Nazwa kabla brzmi tajemniczo... Czekam na wyjaśnienia i relację :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edzie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]