Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

221832.27

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 33.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km. Średnia prędkość: 29.55 km/h.
Elevation: 306 m.
Rower:Cinelli Xperience

Bliskie spotkanie z autobusem 110

Środa, 12 sierpnia 2009 • dodano: 12.08.2009 | Komentarze 5

prawie każdy niezbyt mądry początkujący szosowiec miał do czynienia z autobusem.
Ja przy drugiej pętelce spróbowałem swoich szans i wystartowałem, trzymałem się w odległości jakieś 10 metrów, na pierwszym przystanku autobus się nie zatrzymał, ja trochę zwolniłem, ale zatrzymał się parę metrów za przystankiem, ponieważ w miejscu przystanku było dużo wody, kiedy on się zatrzymał a było to na zakręcie ul. Lubocka też zacząłem hamować, oczywiście bokiem i odległość 10 metrów, 5 metrów ja dalej szybko jadę na niego, 0 metrów i dojechałem, uderzyłem bokiem roweru w autobus a dokładnie manetką, która się wykrzywiła, a ja ręką oparłem się na autobusie, był mały huk, kierowca wyskoczył, a ja z daleka macham ręką, że wszystko w porządku. I pojechałem dalej z nie miłym doświadczeniem. Potem go wyprzedziłem a na długiej prostej znowu On mnie i na koniec ja jego i już był spokój, bo nie chciałem ciągle za nim hamować.

Dwie pętelki po 13 km każda, ze średnią równą 30 km/h. Było trochę ślisko po deszczu i ten niemiłosierny wiatr, przez co pulsometr barometryczny zaczął wariować (tętno 232)!!!




Komentarze
wojtas71
| 06:46 sobota, 15 sierpnia 2009 | linkuj Oj kolego !!! trzeba uważać na autobusy, taxi i nawet ?!?! (ostatnio na wąskiej Klasztornej) na Toy-toy-owca, który o mały włos, a by mnie na chodnik przesunął ;P Pozdrowerek :)
robin
| 21:11 czwartek, 13 sierpnia 2009 | linkuj Kajman - tak też nieraz robię!!! :) ale nieraz trzeba beztlenowo!!!
Kajman
| 20:45 czwartek, 13 sierpnia 2009 | linkuj A nie lepiej rozkoszować się pięknem natury na jakiejś ścieżce rowerowej jadąc w porywach 20? Wiem, że to pytanie retoryczne:)
robin
| 21:05 środa, 12 sierpnia 2009 | linkuj yeti wyhamowałbym, ale nie przy tej prędkości i na mokrym!!!
yeti
| 20:51 środa, 12 sierpnia 2009 | linkuj hehe, uważaj na zabójców z MPK, oni są nieobliczalni ;)
ja starałem się jak najdalej od nich. dobrze że nic wiele się nie stało.
pzdr
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa szyok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]