Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

221832.27

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 85.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km. Średnia prędkość: 26.84 km/h.
Elevation: 986 m.
Rower:Cinelli Xperience

Wyjazd na wiosnę - powrót zimą

Wtorek, 16 marca 2010 • dodano: 16.03.2010 | Komentarze 18

Razem z Miłoszem pojechaliśmy szosami po szosach najpierw suchych a potem masakra, ale po kolei.
Miłosz ostatnio już pojechał szybką Szosą suchą szosą, więc pomyślałem, że już najwyższy czas zdjąć moją szosę z trenażera i przerodziło się to w czyn.

Trochę zmartwiłem się dziś rano kiedy zobaczyłem, że znowu biało, ale ustawka była zaplanowana na późniejsze godziny, więc pomyślałem, że wszystkie główne szosy już wyschną i tak właściwie się stało, aż do pewnego momentu, który będzie dalej.

Start miał miejsce spod Zalewu Nowohuckiego, najpierw po mokrej ścieżce rowerowej a potem już prosto drogą DK79 jest ruchliwa, ale sucha, praktycznie do Janosika dużo tirów, potem mknęliśmy już spokojnie z bocznym wiatrem, musiałem mocno trzymać kierownicę gdy z naprzeciwka przejeżdżały tiry i tak z jednym przystankiem dojechaliśmy do Nowego Brzeska, tutaj średnia była około 32km/h. po 30 km czyli nie trwało to dłużej niż godzinkę.
Potem skręciliśmy na super nowy asfalt przez Szpitary i Kowale dojechaliśmy pod wiatr do Proszowic. Tam na rynku zrobiliśmy sobie przystanek i tu zaczęły się schody tzn. z czarnej chmury zaczął padać śnieg i to taki mokry, że jadąc nagle poczułem że mam mokry tyłek oglądam się za siebie i myślę sobie czyżby Miłosz już zrobił mi Śmigus Dyngus, przecież jeszcze nie ma Świąt Wielkanocnych, ale nie! to taka droga już bardzo mokra i śliska, jak już żółwim tempem ok 20 km. na godzinę pod padający prosto na nas śnieg dojechaliśmy do Słomnik, tu nagle zmiana pogody i słońce a my już nieźle zziębnięci i trochę mokrzy. Prosto przez moją ulubioną górę w Marszowicach, brakło mi przełożeń i musiałem trochę na stojąco jechać. Potem już luz z górki do domu.
I tak minął pierwszy wiosenny wyjazd na szosie, moja twarz na zdjęciu wygląda na czerwoną i taka było to nie z solarium, ale od padającego marznącego śniegu, teraz już jest lepiej.

Pierwszy tysiąc w tym roku później o 10 dni niż w tamtym, ale w tym roku przecież jeżdżę lightowo.

Rynek w Proszowicach © robin


Wiosenny wypad © robin


Lubię wiosnę © robin


Mapka jest tutaj.



Komentarze
Kajman
| 07:27 środa, 17 marca 2010 | linkuj Jechałem do Miechowa. W okolicach Ojcowa i Skały jest taka droga, że ABS to chyba mi się przegrzał. Do domu wracałem przez Kraków. Odcinek koło Nowego Brzeska pieknie zamarzł. Było -3:(
Masakra!!!
robin
| 06:34 środa, 17 marca 2010 | linkuj Kajman - Dlatego my czekaliśmy aż wyschnie i zawieje i zamiecie :)

sikor4fun - Kominiarki w taką piękną pogodę wyjechaliśmy, dobrze że ja miałem zapasowe dwie buffy, bo w trakcie tej zamieci śnieżnej ciepło nie było.

Pozdrawiam
sikor4fun-remove
| 22:21 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj I kolega jeszcze bez kominiarki ... spontan :D
Nie ma to jak samo zaparcie !!!
Wiosnooo !!! :]
Pozdrawiam.
Kajman
| 22:18 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Przejechałem dzisiaj tę trasę w nocy autem (co prawda bez Proszowic).
Niech to szlag, napadało i zamarzło:(
JPbike
| 20:18 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj :)
robin
| 20:14 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Jotwu - Wiedziałem, że nie zjechałeś to było tak na wesoło :)
jotwu
| 20:05 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Nie myślisz chyba że zjechałem po tych 102 schodach. To tylko rodzajowy obrazek - schody zachowały się od czasów niemieckich, a że nikt o nie nie dba, więc są w coraz gorszym stanie, ot i tyle.
robin
| 20:03 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj rammzes - Pogoda marcowa, nawet ja mówiłem Miłoszowi, że za ciepło się ubrałem, ale potem nie żałowałem ani jednego kilograma ubrania :)

Dynio - Ale nie dziw się fredziomfowi, płaskowyż proszowicki jest piękny.

Vanhelsing - Miała być setka, Miłosz zrobił dokładnie 100 km.

Lemon - Ja Ci dam marchewki :) chyba nie sugerujesz, że wyglądamy jak dwa bałwany?

shem - Teraz po fakcie nawet nie żałuję wyjazdu.

niradhara - Wszystkim się marzy wiosna.

Marek1985 - Była Wiosna, Zima, Wiosna.

JPbike - Ja już miałem do Ciebie pisać żebyś po nas przyjechał, ale Miłosz mówił e nie dzwoń :) Na pewno od Ciebie nie jesteśmy większymi Twardzielami.
JPbike
| 18:33 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Twardziele z Krakowa :)
niradhara
| 17:53 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Już tylko kilka dni do wiosny! I znów będzie pięknie :)
shem
| 17:35 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj W marcu jak w garncu, na żywo z podkrakowskich asfaltów :-)
oki
| 17:20 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Fajnie wyglądacie ;-) Brakuje tylko marchewek :P
vanhelsing
| 17:10 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Aleście pocisnęli ! Gratuluję zacięcia, ja już mam dość takiej pogody i czekam na ciepełko.
Dynio
| 16:51 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj fredziomf Kraków jest SUPER !!! ale Ty mi się nawet nie wygłupiaj i nie wyprowadzaj z Bytomia !
robin fajnie wyglądacie w tym śniegu ;) Wiosna jest piękna........
rammzes
| 16:48 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj Jaka różnica pomiędzy zdjęciami ;D Nieźle Wam pogoda dała popalić ;)
robin
| 16:26 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj fredziomf - Wybrałem drogę dobrymi asfaltami.
fredziomf
| 16:23 wtorek, 16 marca 2010 | linkuj No i byłeś w mojej rodzinnej miejscowości, czasem żałuję że nie mieszkam w Krakowie, blisko wszędzie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hateg
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]