Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

221832.27

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 108.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km. Średnia prędkość: 27.46 km/h.
Elevation: 962 m.
Rower:Cinelli Xperience

Kraków - Koszyce - Kraków

Piątek, 26 marca 2010 • dodano: 26.03.2010 | Komentarze 28

Trasa: Kraków – Tropiszów – Glew – Karwin – Łaganów – PROSZOWICE – Jakubowice – Stogniowice – Bobin – Włostowice – Koszyce – Włostowice – Bobin – Stogniowice – Jakubowice – PROSZOWICE – Posądza – Luborzyca – Sulechów – Prusy – Kraków

53,5 km pod wiatr średnia 25,20
44 km z wiatrem średnia 29,10

Dziś miałem dylemat jak się ubrać, ponieważ wiedziałem, że później wyjdzie słoneczko. Jednak ubrałem się odpowiednio. Nie ubrałem się oczywiście w mój lanserski strój  Pierwsze 44 km jechałem prawie bez żadnego ruchu samochodowego, dopiero w Proszowicach jechałem już z samochodami, również pierwsze 53,5 km jechałem pod wiatr, powrotna droga była już lepsza choć bardziej dziurawa. Pierwszy i ostatni posiłek zjadłem w Koszycach w restauracji Joker. Jechałem dziś bardzo spokojnym tempem praktycznie relaksacyjnie, słuchając radia. Wyjazd upłynął w spokojnej atmosferze bez żadnych przygód. Tą trasą od 30 lat podróżowałem do babci, znam ją na wylot, ale żeby w ciągu 30 lat nic koło niej nie zrobić to wstyd, dopiero teraz będzie przebudowa tej trasy i potrwa pewnie z 5 lat.

Na koniec jeszcze 3 okrążenia z Verą nad zalewem.

Przed wyjazdem stanąłem na wadze razem z rowerem i ekwipunkiem całość ważyła 86,7 kg, po powrocie 85,2 km, z tym, że bidon 0,5 był już pusty ale ja byłem po posiłku, reszta to utrata na skutek parowania.

Zdjęcia:

Zalew Nowohucki w Hdr
Zalew Nowohucki w Hdr © robin


Pałac w Kościelnikach
Zamek w Kościelnikach © robin


Widok Proszowic
Widok Proszowic © robin


Wiosenna Idylla XP
Wiosenna Idylla (XP) © robin


Robin na Rynku w Koszycach
Robin w Koszycach © robin


Łabędzie w Zalewie Nowohuckim
Stado łabędzi © robin


Mapka jest tutaj.
Kategoria 100>



Komentarze
Kraków | 13:38 czwartek, 12 sierpnia 2010 | linkuj Gratuluję. Wspaniałe zdjęcia. Oczywiście najlepsze zdjęcia zalewu, ale pałac mi się też podoba. Niezły klimat ;)

Pozdro z Krakowa
MikeBiker
| 19:37 poniedziałek, 29 marca 2010 | linkuj Hejka, to gdzie dokładnie mieszkasz, że bywasz nad zalewem sąsiedzie?
Jam ze szklanych Domów:) Pozdrawiam, gg: 3208147
Jurek57
| 11:14 poniedziałek, 29 marca 2010 | linkuj Niby jedna Polska a inna.
Wiadomo Galicja,pięknie.Mam kolegę niedaleko w Brzeźnicy.Może w tym roku z okazji BM w Krakowie.
pozdrawiam
karla76
| 07:06 poniedziałek, 29 marca 2010 | linkuj no i lans w Koszycach zaliczony:)
świetne zdjęcie pałacu:)jakbym czytała "Niesamowity dwór" Nienackiego:)
robin
| 16:57 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Wojtas71, erni - W piątek wszyscy robili setki to ja też :)

Autochton - Jeszcze nie taka jak w sierpniu tamtego roku, ale delikatnie do przodu!!!

banasek - W nocy bym tak nie podszedł, w życiu!!!
benasek
| 12:48 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Ten pałac musi fajnie w nocy wyglądać. No i pewnie duch na duchu siedzi...

Pozdrawiam
erni
| 11:19 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Widzę, że ten piątek owocował w wyprawy powyżej 100 km. No cóż takiej pogody nie można odpuścić. Czyżby również urlopik?
Autochton
| 21:41 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Przyzwoity dystans i ciekawe lokacje po drodze. Wygląda na to, że forma rozkwita na wiosnę :)
wojtas71
| 18:30 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Fotki ładnie obrazujące całość, a i dystansik 100-kowy Gratki ;) Pozdrowerek :)
robin
| 08:49 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Kajman, mm85 - Żeby wszystkie zdjęcia nie ładowały się od razu bo na moim blogu jest ich dużo, wprowadziłem zastępcze ładowanie, w trakcie którego ładuje się logo BS.
oki
| 08:44 sobota, 27 marca 2010 | linkuj mm85 - u mnie się nie rozłazi, ale loga widać :-)
Robin - Super wyjazd! Foty wymiatają! :-)
Kajman
| 07:28 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Mm85:- Nie tylko Tobie się tak dzieje. Robin robi reklamę BS
mm85
| 07:17 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Czy tylko mi się rozłazi twoja stronka? Wszędzie widzę logo bikestatsa, po kilku minutach, widzę połowę zdjęć.
robin
| 21:24 piątek, 26 marca 2010 | linkuj bananafrog, k4r3l - To dopiero druga setka w marcu :)

tomicki - Dopiero z powrotem przycisnąłem aby dobić do 27km/h.
bananafrog
| 21:08 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Tłuczesz te setki... Zazdroszczę!
tomicki
| 19:19 piątek, 26 marca 2010 | linkuj ładny dystans a średnia przy połowie trasy z wmordewindem...do pozazdroszczenia
k4r3l
| 18:48 piątek, 26 marca 2010 | linkuj ach te seteczki, ja to chyba nie doczekam swojej :) nie jestem typem długodystansowca :) ps. nawet wśród łabędzi znajdzie się jedna "czarna owca: :P
robin
| 18:05 piątek, 26 marca 2010 | linkuj shem - Dopiero jak wracałem przycisnąłem, na początku było słabo, ale w drodze powrotnej, wtedy jak miałem wyłączony licznik to cały czas jakieś 5-6 km 40-45km/h.

vanhelsing - W sumie zgadza się!

JPbike - Jacku - w tym miejscu jeszcze spałeś :)
JPbike
| 17:45 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Koszyce ... pamiętny mglisty poranek ... :)
vanhelsing
| 17:43 piątek, 26 marca 2010 | linkuj No tak, na szosie to można setki codziennie robić ;)
shem
| 16:23 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Ładnie przycisnąłeś tą setkę, obawiam się, że będę musiał potrenować przed naszym wspólnym treningiem ;-)
robin
| 15:53 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Kajman - Ale ja nie mierzę 200 cm tak jak TY.

jotwu - W tym roku inne plany, nie kilometrowe, tak żeby nie było mniej niż 5-6k.

DARIUSZ79 - Można mieć przystanek jadąc do Pacanowa, Sandomierza, Lublina, jeszcze wszystko przed Nami :)

Pozdrawiam
DARIUSZ79
| 15:47 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Koszyce znane miejsce mieliśmy tam kiedyś przystanek i dalej do pacanowa:) Pozdr Dariusz
jotwu
| 15:35 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Jak zwykle urocze fotki i do tego imponujący przejechany dystans (kolejna setka - czapki z głów !) - pewno mierzysz w 20 tysięcy km na koniec roku ? Jasne Błonia w Szczecinie, to taki duży obszar, otoczony obustronnie aleją dorodnych platanów a obok nich co roku pięknie kwitną krokusy. Jeszcze się rozwijają, więc chyba zrobię kolejne zdjęcia.
Kajman
| 14:46 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Ja sam bez roweru ważę tyle co Ty po powrocie:)))
robin
| 13:37 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Gilevich - Najpierw musisz wykonać od 3-6 zdjęć takich samych z różnymi ustawieniami ekspozycji a potem to już zabawa w programie.

Maks - Ten zameczek remontują cały czas :)
Maks
| 11:57 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Ten zamek to raczej długo nie pociągnie jak się za niego nie wezmą...
Fajne fotki jak zawsze ;)
Gilevich
| 11:44 piątek, 26 marca 2010 | linkuj Ten Zalew nowohucki wyszedł wprost niesamowicie, niby znane miejsce a kadr urokliwy i te barwy. Cięzko zrobić te zdjęcia HDR?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ownos
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]