Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

213226.39

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.49 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 140.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km. Średnia prędkość: 26.92 km/h.
Elevation: 1394 m.
Rower:Lapierre Sensium 200

Soltysi Dział

Czwartek, 14 lipca 2011 • dodano: 14.07.2011 | Komentarze 17

Uczestnicy: Bradi, Miłosz i ja.

Chcieliśmy pojeździć po górkach, więc na początku zaplanowałem objechanie dookoła Zalewu Dobczyckiego, ale koledzy stwierdzili, że tam jest mało sztywnych podjazdów. Wybraliśmy okolice Sołtysiego Działu.
Zakładaliśmy, że tempo jak zwykle będzie spokojnie. Najpierw pojechaliśmy do Tyńca, potem przez Skawinę do miejscowości Grabie. Chciałem dodać, że każdy z nas był na Sołtysim Dziale z Przemkiem, ale za każdym razem jechaliśmy inną drogą. W miejscowości Grabie skręciliśmy na Leńcze i tak dojechaliśmy do Biertowic, potem przejechaliśmy przez Sułkowice. Tutaj odbijamy na pasmo Bieńkówki, gdzie zaczyna się podjazd na Sołtysi Dział. Staram się wyjeżdżać w siodle, spokojnie do ostatniej ścianki 18% udaje mi się to, a potem już na stojąco do końca. Poszło lepiej niż za pierwszym razem kiedy byłem tu z Przemkiem, pomimo wysokiej temperatury, jednak mam nowe maksymalne tętno 193 ud/min. To informacja dla mnie - nie do pobijania: czas wyjazdu 15 minut od lustra. Od zjazdu na główną drogę jechaliśmy do Budzowa średnio 48km/h. koledzy nie mieli liczników, ale takie zmiany dawaliśmy. Potem kierujemy się na Kalwarię Zebrzydowską i znowu same podjazdy, jest gorąco!!! Dojeżdżamy do DK52 w miejscowości Brody, kilka km jedziemy główną bardzo nieprzyjemnie, bo tu panuje duży ruch. Tak dojeżdżamy do Krzywaczki, gdzie spotykamy Furmana a my skręcamy na Skawinę. Jest ciężko bo jedziemy cały czas pod wiatr, ale prawie do Tyńca robimy zmiany. Wjeżdżając na bulwary jadę za rowerzystą, który jedzie rowerem mtb, na nogach ma obciążniki a prędkość ponad 30km/h. my jesteśmy zmęczeni żarem z nieba. Nie mamy siły, ale w końcu przyśpieszam i jedziemy dalej aż do Wodnego Posterunku Policji. Tam chwila odsapnięcia – dostaję telefon, że czeka na mnie zimne piwo i mam być w domu za 10 minut. ale to jest nie wykonalne. Na Bulwarach rozstajemy się i każdy z nas jedzie do domu. Wracam pod wiatr bardzo słabo, średnio 26km/h. oj jest ciężko.
Ogólnie 140 km i około 1400 przewyższeń, większość w słońcu. Nie planowaliśmy takiego dystansu. Trening wypadł bardzo dobrze i na pewno buduje formę.
Poza tym jeśli chodzi o nową ramę, to na polskich drogach spisuje się świetnie, tłumi drgania wyśmienicie. Jego geometria jest dla mnie chyba lepsza niż poprzednia, ponieważ większość podjazdów robiłem na siedząco.

Robin atakuje na siedząco © robin


Bradi w ataku © robin


Miłosz też atakuje © robin


Góra-Dół © robin


Sołtysi Dział © robin


Kategoria 100>



Komentarze
Kulisty
| 13:02 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj Robin podczas wycieczki do Podzamcza kolegi altimetr pokazak z calego dystansu 2400m w pionie a ja nie ubrudzilem trybu 23 i wlasnie sie zastanawiam na skokowka na jure bo chyba mi wystarczy ogolnie sporadycznie wchodze powyzej 19 tutaj koncowka jednego podjazdu jednak wymusila 21;). Zobaczymy co bedzie w tym tygodniu bo zamierzam podjechac na Teide jesli tylko znajde rower w wypozyczlni.
robin | 07:51 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj @kulisty - I wtedy się przewracam na bok :-)
Kulisty
| 07:34 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj Robin no jak masz nie na siedzaco jechac jak mieciutko jedziesz mala z przodu najwyzej z tylu musialoby byc bardzo stromo zebys stanal w korby a jak chcesz stawac w kroby to rzuc blacik z przodu i 18 - 19 z tylu wtedy chyba nie bedziesz mial wyjscia ;P. Pozrowionka.
Kulisty
| 07:32 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj Robin no jak masz nie na siedzaco jechac jak mieciutko jedziesz mala z przodu najwyzej z tylu musialoby byc bardzo stromo zebys stanal w korby a jak chcesz stawac w kroby to rzuc blacik z przodu i 18 - 19 z tylu wtedy chyba nie bedziesz mial wyjscia ;P. Pozrowionka.
robin
| 08:03 piątek, 15 lipca 2011 | linkuj @Kajman - Piękne niebiesko-białe zostaje ze mną! Będzie powoli nabywało części z tego roweru. :-)
Kajman
| 06:58 piątek, 15 lipca 2011 | linkuj Co się stało, że takie piękne niebiesko białe zniknęło?
robin
| 21:17 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj @funio - Jak się ma rower do bezpieczeństwa naszego kolegi?
funio
| 20:32 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj Taki fajny rower a Wy o kasku!;)
WuJekG
| 20:00 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj A właśnie miałem pytać czemu młodzież znów bez kasku :P
robin
| 19:20 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj Miłosz - ja mam przecież kask dla Ciebie Giro Indicator (czarny z czerwonym), ten mój poprzedni nie jest zniszczony!
wober
| 19:01 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj Miłosz po prostu się o Ciebie martwimy :)
milosz
| 18:00 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj Mam kask ale poobijany i z rozwalonymi gąbkami a nowego nie potrafię wybrać, ale obiecuje że na dniach coś zakupię ;)
wober
| 17:11 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj aaaaa no gratulacje nowego rowerka bo dopiero zauważyłem :)
wober
| 17:10 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj robin ja to rozumiem ale lepiej zapobiegać niż leczyć :)
Koledze trzeba kask kupić :D
niradhara
| 16:45 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj Piękna traska, przy takiej pogodzie bardzo wymagająca!
robin
| 14:58 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj @wober - Jakby się ktoś pytał czy nie było nikogo rozsądnego na wycieczce, to ja od Miłosza wziąłem takie oświadczenie: Jadę na własną odpowiedzialność i znam konsekwencje jazdy bez ochrony głowy!!!

Poza tym różnie to bywa jedziesz z kaskiem, możesz sobie kolana połamać. Wszystko zależy od szczęścia i losu.
Pozdrawiam
wober
| 13:53 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj Kolega bez kasku to twardziel czy głowa pusta (za przeproszeniem) ?:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dlugo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]