Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

221603.10

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.03 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 35.60 km.
w tym w terenie: 2.00 km. Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 259 m.
Rower:SCOTT LTD

Willa Decjusza - podjazd pod Zoo

Poniedziałek, 31 października 2011 • dodano: 01.11.2011 | Komentarze 5

Mieliśmy więcej czasu, więc pojechaliśmy trochę dalej niż zazwyczaj. Była piękna jesienna pogoda, temperatura 16 stopni czego więcej chcieć skoro mamy idealną pogodę na rower.
Najpierw pojechaliśmy do centrum Krakowa na plac Matejki a stamtąd plantami dojechaliśmy do krakowskich błoń. Zjedliśmy po obwarzanku i dalej wzdłuż błoń dojechaliśmy do Rudawy a tam dalej już wałami Rudawy dojechaliśmy do ul. Królowej Jadwigi skąd skręciliśmy do Parku Decjusza. Podjechaliśmy pod Willę Decjusza zrobiliśmy zdjęcia i ruszyliśmy ul. 28 lipca 1943 na ulubioną ul. Leśną, gdzie po kostce brukowej wyjechaliśmy na parking przy rogatce. Nie chciałem męczyć Tadzia dalszym wspinaniem do góry bo czekała nas jeszcze daleka droga do domu.
Cały czas towarzyszyło nam słońce.
Wracaliśmy bulwarami wiślanymi, gdzieś w okolicy Dąbia mijaliśmy się ciągle ze starszym panem, który w końcu nasz zaczepił rozmową. Jechał w tym samym kierunku co my i podobnym tempem.
Był to siedemdziesięcioletni pan K. który jeździ na rowerze od 20 lat i było mu przykro, że Tadzio go wyprzedził a wcale ten pan tak wolno nie jechał, dlatego postanowił z nami porozmawiać.
Wiadomo Tadzio zapytał ile pan przejechał km i tak się zaczęła rozmowa. Pan K. powiedział „...muszę Cię zasmucić bo w tym sezonie przejechałem ponad 5200 km :-) ...”, ale pan jeździ od 20 lat średniorocznie po 6000-8000 km. Bardzo miło upłynęła nam jazda do domu.
Pozdrawiamy Pana K.

Wawel jesienią! © robin



Planty w Krakowie © robin


Legioniści ... i Tadzio © robin


Wałami Rudawy © robin


Willa Decjusza © robin


Podjazd pod zoo © robin


Przystanek Baba Jaga © robin


Temperatura: 16 stopni, bez wiatru.




Komentarze
robin
| 10:28 środa, 2 listopada 2011 | linkuj @JPbike - Jeśli nie byłeś to teraz obowiązkowo!
@rowerzystka - Dokładnie!
rowerzystka
| 22:33 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj :)
Cóż, Tadzio w niedługim czasie będzie młodszych panów wyprzedzał. Taka to już kolej rzeczy :)
JPbike
| 21:41 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Aha, słuszna decyzja.
Tak, czy siak kiedyś mnie zaciągniesz na ten podjazd :)
robin
| 21:35 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj @JPbike - My wyjechaliśmy tylko połowę, nie chciałem bardzo męczyć Tadzia.
JPbike
| 21:21 wtorek, 1 listopada 2011 | linkuj Fajny wypad. Tadzio coraz mocniejszy :)
A podjazd pod zoo jest długi i stromy ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]