Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.
Od 31.03.2010 r. przejechałem

221603.10

km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.
Jeżdżę z prędkością średnią 25.03 km/h.
Więcej o mnie,

Baton 2023

button stats bikestats.pl

Baton 2022

button stats bikestats.pl

Baton 2021

button stats bikestats.pl

Baton 2020

button stats bikestats.pl

Baton 2019

button stats bikestats.pl

Baton 2018

button stats bikestats.pl

Baton 2017

button stats bikestats.pl

Baton 2016

button stats bikestats.pl

Baton 2015

button stats bikestats.pl

Baton 2014

button stats bikestats.pl

Baton 2013

button stats bikestats.pl

Baton 2012

button stats bikestats.pl

Baton 2011

button stats bikestats.pl

Baton 2010

button stats bikestats.pl

Baton 2009

button stats bikestats.pl

Baton 2008

button stats bikestats.pl

Baton 2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy robin.bikestats.pl

Archiwum bloga

Flag Counter


Dane wyjazdu:
Dystans: 62.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km. Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 626 m.
Rower:Lapierre Sensium 200

Kolarska ustawka

Niedziela, 18 grudnia 2011 • dodano: 18.12.2011 | Komentarze 10

Patrzę rano za okno a tu ulice pełne wody, temperatura 3 stopnie, piszę do kolegi: chyba nie jedziemy dzisiaj?! A On: jak to nie!?

Idąc przez klatkę schodową noga z spd robi uślizg i moje żebra lądują na twardej drewnianej poręczy, oddychać mogę, więc chyba tylko niezły siniak będzie.

Włożyłem rower do samochodu, aby dojechać w miejsce zbiórki, myślałem wówczas, że uniknę kąpieli wodnej - byłem naiwny!

Dojechałem na miejsce zbiórki, patrzę a tam śnieg na polach, śnieg na ulicy - normalnie źle to wyglądało. Kolega zamontował sobie błotnik własnej roboty z plastikowej butelki - normalnie jak Adam Słodowy, ja oczywiście mam piękne błotniki sks do szosówki ale w piwnicy. Wiadomo w domu to ja mam słonia w karafce! :-)

Ruszyliśmy spokojnie pod jego górki, na szczęście na ulicy nie jest ślisko, ruszamy na główna drogę w Michałowicach skręcamy w lewo na trasę Iwanowice - Skała, lubię tę drogę, ale w przeciwnym kierunku jak jest z górki. Jedziemy pod wiatr i to taki w granicach 25-30km/h. i oczywiście podjazd do Skały nie jakiś stromy, ale cały czas na odcinku dwudziestu kilometrów, kolega mi od razu wylicza, że co to za jazda na 20 km zatrzymujemy się 4 razy!
Ten odcinek najbardziej dał mi w kość, dojeżdżamy do Skały a tam na Rynku panowie z TP SA częstują herbatą z imbirem, super sprawa, rozgrzewamy się i jedziemy dalej do Ojcowa a potem do Pieskowej Skały, w trakcie jazdy dostałem zakaz zatrzymywania się i robienie zdjęć, jak jazda to jazda :-) Pieskowa Skała - Wielmoża znowu podjazd i jesteśmy w Skale, jedzie się już lepiej bo bardziej z wiatrem lub z bocznym wiatrem.
Ze Skały już lecimy w dół 40-50 na liczniku, mówimy sobie, że tak się powinno jeździć cały czas :-)
Kolega co jakiś czas widząc znak drogowy proponuje: to co kto pierwszy do znaku!
Czuję, że na wiosnę zapowiada się ostra jazda!

Podsumowując dzisiejsze dwie godziny spędzone na prawdziwym rowerze w grudniu - było super! po pierwsze dostałem kilka wskazówek od byłego kolarza.
Po drugie widać w jego jeździe zawodowstwo, oj musiałbym dużo się uczyć - szczególnie na sprintach. Dziś jechałem zachowawczo ponieważ miałem nowe koła i na uważałem, że na jezdni jest trochę ślisko.
A podjazd kat. 5 był tylko jeden i sił wystarczyło mi tylko na 90% podjazdu to i tak lepiej niż zazwyczaj było.

Dojeżdżamy na miejsce startu i tam oceniamy czy jego błotnik pomógł?
Oceńcie sami!

Dupa bez błotnika © robin


Dupa z błotnikiem © robin


A oto błotnik:
Błotnik własnej roboty © robin




EDIT: 19.12.2011
Przed wyjazdem trochę męczył mnie kaszel, natomiast po wyjeździe na drugi dzień wyzdrowiałem!!!
Rower umyty i nasmarowany, ubranie wyprane - czyste i suche można śmigać dalej!
Pozdrawiam



Komentarze
Kajman
| 10:03 niedziela, 25 grudnia 2011 | linkuj Zdrowych, wesołych świąt i wspaniałego rowerowania w przyszłym roku:)
kolega to ja | 12:19 sobota, 24 grudnia 2011 | linkuj Wszystkiego dobrego, spokoju ducha i radości z codzienności:)
rowerzystka
| 11:44 sobota, 24 grudnia 2011 | linkuj Zdrowych i spokojnych Świąt... :)
shem
| 16:42 piątek, 23 grudnia 2011 | linkuj Niezły patent z tym błotnikiem :-) Jakie masz błotniki dokładnie do szosy? Chce upić jakieś bo jazda po miecie z pojedynczym błotnikiem na sztyce niewiele daje.
JPbike
| 16:20 poniedziałek, 19 grudnia 2011 | linkuj Faktycznie ostro :)
Ten błotnik domowej roboty to na pierwszy rzut oka przypomina jakiś ręcznie wytapiany metal z epoki brązu :)
robin
| 22:30 niedziela, 18 grudnia 2011 | linkuj @do Kolegi - Dzięki za dzisiejsze porady.
@rowerzystka - Nie wiem czy jeszcze wyjadę na szosę w zimie a jak wyjadę to z błotnikami.
Pozdrawiam
rowerzystka
| 21:19 niedziela, 18 grudnia 2011 | linkuj Proponuję wyciągnąć błotniki z dobrego ukrycia :)
Kolega to ja | 19:34 niedziela, 18 grudnia 2011 | linkuj Super trening! Autor bloga okazał się być mocnym sparing partnerem:) D@pa sucha, a te patenty to stare kolarskie sposoby:)
robin
| 18:10 niedziela, 18 grudnia 2011 | linkuj @funio - Dokładnie! Aż mi wstyd za tę brudną d@pę!
funio
| 17:56 niedziela, 18 grudnia 2011 | linkuj No widzisz,zwykła butelka ,a jaki efekt!:))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tbree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]