Info
Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.Od 31.03.2010 r. przejechałem
224236.83
km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.Jeżdżę z prędkością średnią 24.90 km/h.
Więcej o mnie,
Baton 2023
Baton 2022
Baton 2021
Baton 2020
Baton 2019
Baton 2018
Baton 2017
Baton 2016
Baton 2015
Baton 2014
Baton 2013
Baton 2012
Baton 2011
Baton 2010
Baton 2009
Baton 2008
Baton 2007
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń38 - 0
- 2024, Grudzień35 - 0
- 2024, Listopad27 - 0
- 2024, Październik22 - 0
- 2024, Wrzesień21 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2024, Lipiec22 - 0
- 2024, Czerwiec23 - 0
- 2024, Maj27 - 0
- 2024, Kwiecień26 - 0
- 2024, Marzec30 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń32 - 0
- 2023, Grudzień37 - 0
- 2023, Listopad29 - 0
- 2023, Październik24 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień22 - 0
- 2023, Lipiec26 - 0
- 2023, Czerwiec22 - 0
- 2023, Maj32 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 0
- 2023, Marzec23 - 0
- 2023, Luty30 - 0
- 2023, Styczeń37 - 0
- 2022, Grudzień39 - 0
- 2022, Listopad28 - 0
- 2022, Październik36 - 0
- 2022, Wrzesień25 - 0
- 2022, Sierpień33 - 0
- 2022, Lipiec34 - 0
- 2022, Czerwiec35 - 1
- 2022, Maj41 - 0
- 2022, Kwiecień41 - 0
- 2022, Marzec34 - 0
- 2022, Luty30 - 0
- 2022, Styczeń38 - 0
- 2021, Grudzień28 - 0
- 2021, Listopad31 - 0
- 2021, Październik33 - 2
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień22 - 0
- 2021, Lipiec23 - 0
- 2021, Czerwiec22 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec21 - 0
- 2021, Luty17 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień42 - 0
- 2020, Listopad50 - 0
- 2020, Październik52 - 0
- 2020, Wrzesień27 - 0
- 2020, Sierpień20 - 1
- 2020, Lipiec24 - 0
- 2020, Czerwiec22 - 0
- 2020, Maj26 - 1
- 2020, Kwiecień36 - 0
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty28 - 0
- 2020, Styczeń33 - 0
- 2019, Grudzień29 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik23 - 0
- 2019, Wrzesień23 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec31 - 0
- 2019, Czerwiec34 - 1
- 2019, Maj35 - 1
- 2019, Kwiecień32 - 2
- 2019, Marzec27 - 0
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń32 - 0
- 2018, Grudzień33 - 0
- 2018, Listopad17 - 0
- 2018, Październik39 - 0
- 2018, Wrzesień42 - 0
- 2018, Sierpień33 - 0
- 2018, Lipiec34 - 0
- 2018, Czerwiec28 - 0
- 2018, Maj26 - 0
- 2018, Kwiecień23 - 0
- 2018, Marzec27 - 0
- 2018, Luty20 - 0
- 2018, Styczeń28 - 0
- 2017, Grudzień20 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik32 - 0
- 2017, Wrzesień19 - 0
- 2017, Sierpień23 - 4
- 2017, Lipiec27 - 0
- 2017, Czerwiec28 - 0
- 2017, Maj15 - 0
- 2017, Kwiecień10 - 0
- 2017, Marzec16 - 0
- 2017, Luty17 - 0
- 2017, Styczeń28 - 4
- 2016, Grudzień18 - 0
- 2016, Listopad19 - 2
- 2016, Październik20 - 0
- 2016, Wrzesień26 - 0
- 2016, Sierpień29 - 1
- 2016, Lipiec36 - 0
- 2016, Czerwiec29 - 2
- 2016, Maj33 - 0
- 2016, Kwiecień27 - 0
- 2016, Marzec25 - 0
- 2016, Luty22 - 0
- 2016, Styczeń26 - 2
- 2015, Grudzień25 - 0
- 2015, Listopad22 - 1
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień18 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec26 - 0
- 2015, Czerwiec25 - 0
- 2015, Maj23 - 0
- 2015, Kwiecień28 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty21 - 3
- 2015, Styczeń12 - 0
- 2014, Grudzień9 - 2
- 2014, Listopad14 - 2
- 2014, Październik11 - 3
- 2014, Wrzesień21 - 0
- 2014, Sierpień30 - 4
- 2014, Lipiec23 - 0
- 2014, Czerwiec18 - 0
- 2014, Maj22 - 0
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec21 - 0
- 2014, Luty21 - 0
- 2014, Styczeń21 - 1
- 2013, Grudzień13 - 6
- 2013, Listopad8 - 0
- 2013, Październik22 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 0
- 2013, Sierpień36 - 0
- 2013, Lipiec28 - 0
- 2013, Czerwiec30 - 0
- 2013, Maj32 - 0
- 2013, Kwiecień28 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty14 - 0
- 2013, Styczeń16 - 2
- 2012, Grudzień10 - 5
- 2012, Listopad15 - 11
- 2012, Październik27 - 15
- 2012, Wrzesień36 - 17
- 2012, Sierpień35 - 14
- 2012, Lipiec24 - 1
- 2012, Czerwiec27 - 22
- 2012, Maj28 - 21
- 2012, Kwiecień27 - 15
- 2012, Marzec19 - 45
- 2012, Luty19 - 49
- 2012, Styczeń17 - 60
- 2011, Grudzień17 - 61
- 2011, Listopad26 - 40
- 2011, Październik38 - 66
- 2011, Wrzesień30 - 58
- 2011, Sierpień32 - 63
- 2011, Lipiec19 - 114
- 2011, Czerwiec19 - 53
- 2011, Maj21 - 81
- 2011, Kwiecień15 - 43
- 2011, Marzec14 - 43
- 2011, Luty10 - 34
- 2011, Styczeń9 - 31
- 2010, Grudzień9 - 6
- 2010, Listopad9 - 46
- 2010, Październik15 - 35
- 2010, Wrzesień16 - 105
- 2010, Sierpień18 - 61
- 2010, Lipiec19 - 107
- 2010, Czerwiec20 - 168
- 2010, Maj16 - 226
- 2010, Kwiecień10 - 154
- 2010, Marzec14 - 216
- 2010, Luty15 - 176
- 2010, Styczeń14 - 140
- 2009, Grudzień15 - 240
- 2009, Listopad18 - 199
- 2009, Październik23 - 132
- 2009, Wrzesień20 - 148
- 2009, Sierpień28 - 144
- 2009, Lipiec22 - 89
- 2009, Czerwiec17 - 109
- 2009, Maj18 - 142
- 2009, Kwiecień19 - 120
- 2009, Marzec19 - 140
- 2009, Luty13 - 93
- 2009, Styczeń17 - 101
- 2008, Grudzień18 - 140
- 2008, Listopad20 - 115
- 2008, Październik25 - 124
- 2008, Wrzesień23 - 113
- 2008, Sierpień23 - 98
- 2008, Lipiec18 - 100
- 2008, Czerwiec25 - 102
- 2008, Maj22 - 38
- 2008, Kwiecień20 - 20
- 2008, Marzec13 - 1
- 2008, Luty8 - 0
- 2008, Styczeń3 - 0
- 2007, Grudzień1 - 0
- 2007, Listopad1 - 1
- 2007, Październik1 - 0
- 2007, Wrzesień4 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec6 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj4 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2010
Dystans całkowity: | 732.77 km (w terenie 12.00 km; 1.64%) |
Czas w ruchu: | 31:48 |
Średnia prędkość: | 22.96 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4462 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 157 (83 %) |
Suma kalorii: | 24734 kcal |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 45.80 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
Dystans: 44.50 km.
w tym w terenie: 2.00 km.
Średnia prędkość: 21.36 km/h.
Elevation: 101 m.
Rower:SCOTT LTD
Rodzinnie i służbowo
Piątek, 10 września 2010 • dodano: 10.09.2010 | Komentarze 3
Kilka jazd z całego dnia:
1. Do pracy
2. Do serwisu
3. Po okolicy z Tadziem
Temp. wyjazdu: 18 C
Temp. przyjazdu: 20 C
Najpierw pojechałem do pracy z laptopem w sakwie. W trakcie pracy dostałem maila, że moja bluza rowerowa jest już do odebrania w sklepie, więc po pracy pojechałem po nią! I od razu ją ubrałem pomimo temperatury 20 stopni na plusie.
Jechałem spokojnie, ale na bulwarach napotkałem bikera, który szybko jechał, więc ukryłem się za nim, bo jechaliśmy pod wiatr, w końcu zorientował się i przyśpieszył, więc ja też, przy Plazie na prostej jednak go wyprzedziłem i na Czyżynach już byłem sam. Ugotowałem się w tej bluzie!!! na własne życzenie.
Drugi wyjazd z Tadziem do wujka na os. Na Stokach, wróciliśmy w delikatnym deszczyku a nasze bluzy suche, super test.
Następnym razem opiszę bluzę, która jest przewidziana na 15< stopni C.
Jeszcze wcześniej pojechałem do serwisu sprawdzić co w tylnej piaście piszczy tzn. szumi, dwa serwisy wydały diagnozę - bębenek, ta moja piasta Shimano 105 pamięta pewnie czasy sprzed reformy w Zus. To limitowana wersja z 1999 roku kto i ile na niej przejechał tego nie wie nikt, nie wiem czy jest sens reanimować ją?
1. Do pracy
2. Do serwisu
3. Po okolicy z Tadziem
Temp. wyjazdu: 18 C
Temp. przyjazdu: 20 C
Najpierw pojechałem do pracy z laptopem w sakwie. W trakcie pracy dostałem maila, że moja bluza rowerowa jest już do odebrania w sklepie, więc po pracy pojechałem po nią! I od razu ją ubrałem pomimo temperatury 20 stopni na plusie.
Jechałem spokojnie, ale na bulwarach napotkałem bikera, który szybko jechał, więc ukryłem się za nim, bo jechaliśmy pod wiatr, w końcu zorientował się i przyśpieszył, więc ja też, przy Plazie na prostej jednak go wyprzedziłem i na Czyżynach już byłem sam. Ugotowałem się w tej bluzie!!! na własne życzenie.
Drugi wyjazd z Tadziem do wujka na os. Na Stokach, wróciliśmy w delikatnym deszczyku a nasze bluzy suche, super test.
Następnym razem opiszę bluzę, która jest przewidziana na 15< stopni C.
Jeszcze wcześniej pojechałem do serwisu sprawdzić co w tylnej piaście piszczy tzn. szumi, dwa serwisy wydały diagnozę - bębenek, ta moja piasta Shimano 105 pamięta pewnie czasy sprzed reformy w Zus. To limitowana wersja z 1999 roku kto i ile na niej przejechał tego nie wie nikt, nie wiem czy jest sens reanimować ją?
Kościół Na Stokach© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 132.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 29.01 km/h.
Elevation: 926 m.
Rower:Cinelli Xperience
Duża pętla
Środa, 8 września 2010 • dodano: 08.09.2010 | Komentarze 15
Kraków - Grabie - Niepołomice - Staniątki - Szarów - Kłaj - Mikluszlowice - Nowe Brzesko - Proszowice - Słomniki - Michałowice - Masłomiąca - Raciborowice - Batowice - Kraków
Temp. wyjazdu: 11C
Temp. przyjazdu 17C
Kiedy wyjeżdżałem temperatura oscylowała w granicach 10-11 stopni, ale ubrałem się standardowo plus kurtka przeciwwietrzna z membraną! Od samego początku jechałem pod wiatr, tym razem przejechałem przez Staniątki - jest tam Klasztor Sióstr Benedyktynek. Istnieje od 1228 roku. Na murach kościoła widać wbite pociski z 1914 roku. Byłem tu w sobotę na ślubie, więc postanowiłem tu przyjechać rowerem.
Ze Staniątek udałem się na kawę do Hotelu i Restauracji Azalia - też tu byłem na weselu w sobotę :-)
następnie pojechałem przez Kłaj do Puszczy Niepołomickiej. W Kłaju trochę się zapędziłem, napotkałem w puszczy na drogę, gdzie szosówką nie mogłem przejechać musiałem się wrócić. Jechałem kiedyś tędy, ale mtb, więc nie było problemów. W puszczy nie widać jeszcze jesieni.
Dalej już trafiłem na znaną mi drogę po puszczy, która doprowadziła mnie Żubrostradą do Mikluszowic, tu u pana Stasia uzupełniłem płyny.
Klient sklepu zapytał gdzie jadę dalej, więc ja mu mówię, że jeszcze Nowe Brzesko, Proszowice, Słomniki i Kraków. Zapytał czy przed nocą zdążę? Zdążyłem! :-)
Pojechałem przez Ispinię do Nowego Brzeska, tu remont drogi, ale przeszedłem z rowerem obok takiej wielkiej maszyny i pojechałem przez most do Nowego Brzeska dalej przez Szpitary do Proszowic tu na rynku uzupełnienie płynów
i dalej do Słomnik.
W Michałowicach zjechałem z "Siódemki" na Młodziejowice i tak dojechałem Raciborowic tu znowu pod wiatr. Dojechałem do wiaduktu a tu ochrona - brak przejazdu, co będę się z niemiłym strażnikiem kłócił pojechałem przez Batowice.
Dlatego musiałem od Urzędu Skarbowego już jechać przez miasto, a tu godziny szczytu, więc samochodów dużo, jechałem środkiem, bo korek w jedną i drugą stronę.
Wycieczka zaliczona do udanych, nie było żadnych problemów no poza wiatrem, ale on jest zawsze to normalne, gdyby któryś z kolegów ze mną pojechał nie było by tak ciężko.
Wiatr: 11,92 m/s wg.meteo
Temp. wyjazdu: 11C
Temp. przyjazdu 17C
Kiedy wyjeżdżałem temperatura oscylowała w granicach 10-11 stopni, ale ubrałem się standardowo plus kurtka przeciwwietrzna z membraną! Od samego początku jechałem pod wiatr, tym razem przejechałem przez Staniątki - jest tam Klasztor Sióstr Benedyktynek. Istnieje od 1228 roku. Na murach kościoła widać wbite pociski z 1914 roku. Byłem tu w sobotę na ślubie, więc postanowiłem tu przyjechać rowerem.
Klasztor w Staniątkach #2© robin
Klasztor Sióstr Benedyktynek© robin
Ze Staniątek udałem się na kawę do Hotelu i Restauracji Azalia - też tu byłem na weselu w sobotę :-)
Hotel i Restauracja Azalia - Szarów© robin
następnie pojechałem przez Kłaj do Puszczy Niepołomickiej. W Kłaju trochę się zapędziłem, napotkałem w puszczy na drogę, gdzie szosówką nie mogłem przejechać musiałem się wrócić. Jechałem kiedyś tędy, ale mtb, więc nie było problemów. W puszczy nie widać jeszcze jesieni.
Puszcza Niepołomicka© robin
Pomnik w puszczy© robin
Dalej już trafiłem na znaną mi drogę po puszczy, która doprowadziła mnie Żubrostradą do Mikluszowic, tu u pana Stasia uzupełniłem płyny.
Klient sklepu zapytał gdzie jadę dalej, więc ja mu mówię, że jeszcze Nowe Brzesko, Proszowice, Słomniki i Kraków. Zapytał czy przed nocą zdążę? Zdążyłem! :-)
Pojechałem przez Ispinię do Nowego Brzeska, tu remont drogi, ale przeszedłem z rowerem obok takiej wielkiej maszyny i pojechałem przez most do Nowego Brzeska dalej przez Szpitary do Proszowic tu na rynku uzupełnienie płynów
Tablica na Rynku w Proszowicach© robin
i dalej do Słomnik.
W Michałowicach zjechałem z "Siódemki" na Młodziejowice i tak dojechałem Raciborowic tu znowu pod wiatr. Dojechałem do wiaduktu a tu ochrona - brak przejazdu, co będę się z niemiłym strażnikiem kłócił pojechałem przez Batowice.
Ujęcie wody w Raciborowicach© robin
Dlatego musiałem od Urzędu Skarbowego już jechać przez miasto, a tu godziny szczytu, więc samochodów dużo, jechałem środkiem, bo korek w jedną i drugą stronę.
Wycieczka zaliczona do udanych, nie było żadnych problemów no poza wiatrem, ale on jest zawsze to normalne, gdyby któryś z kolegów ze mną pojechał nie było by tak ciężko.
Wiatr: 11,92 m/s wg.meteo
Kategoria 100>
Dane wyjazdu:
Dystans: 12.80 km.
w tym w terenie: 2.00 km.
Średnia prędkość: 11.82 km/h.
Elevation: 100 m.
Rower:SCOTT LTD
Pętla
Wtorek, 7 września 2010 • dodano: 07.09.2010 | Komentarze 3
Po szkole pojechaliśmy zrobić naszą stałą pętlę z podjazdem na ul. Tomickiego, od czegoś trzeba zaczynać. Piękna pogoda, słonecznie i ciepło było.
Łąki Nowohuckie© robin
Na Łąkach Nowohuckich© robin
Łąki Nowohuckie© robin
Dane wyjazdu:
Dystans: 27.70 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 23.08 km/h.
Elevation: 52 m.
Rower:SCOTT LTD
Pod Wawel
Poniedziałek, 6 września 2010 • dodano: 06.09.2010 | Komentarze 0
Tylko szybki przejazd w okolice Wawelu. Jeszcze całe bulwary nie były przejezdne.
Mało ludzi bo zimno 8 - 11 stopni.
Mało ludzi bo zimno 8 - 11 stopni.
Dane wyjazdu:
Dystans: 66.50 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 24.78 km/h.
Elevation: 342 m.
Rower:SCOTT LTD
Kraków – Zabierzów – Balice - Kryspinów – Kraków – Bulwary - Dąbie
Niedziela, 5 września 2010 • dodano: 05.09.2010 | Komentarze 7
Najpierw pojechałem do Zabierzowa bo byłem umówiony pod odbiór kasku, więc pierwsze 20 km jechałem bez kasku w samej chusteczce, potem odebrałem kask, którego nie czułem na głowie, bo waży i tak mniej niż poprzedni, 250 gram.
Potem podjechałem nad zalew w Kryspinowie, nie spotkałem tutaj żadnych kąpiących się foczek :-)
Następnie pojechałem do Krakowa, ale nie jechałem przez tor kajakowy tylko ulicą Księcia Józefa, Bylwary częściowo zalane, więc pojechałem górą. W maju było podobnie, na Dąbiu zacumowała nowa barka :-)
Tutaj ostatnio z Jackiem piliśmy piwo.
Avg. Cad.79
Potem podjechałem nad zalew w Kryspinowie, nie spotkałem tutaj żadnych kąpiących się foczek :-)
Następnie pojechałem do Krakowa, ale nie jechałem przez tor kajakowy tylko ulicą Księcia Józefa, Bylwary częściowo zalane, więc pojechałem górą. W maju było podobnie, na Dąbiu zacumowała nowa barka :-)
Klasztor Kamedułów© robin
Zalew Kryspinów© robin
Nowy Kask Catlike Kompact Pro© robin
Zamek w Przegorzałach© robin
Bulawry znowu zalane© robin
Kościół na "Skałce"© robin
Kładka Bernatka© robin
Barki zacumowały© robin
Nasza Piwna Barka© robin
Tutaj ostatnio z Jackiem piliśmy piwo.
Avg. Cad.79
Dane wyjazdu:
Dystans: 82.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 24.12 km/h.
Elevation: 449 m.
Rower:SCOTT LTD
Puszcza Niepołomicka
Piątek, 3 września 2010 • dodano: 03.09.2010 | Komentarze 7
Trasa: Kraków – Brzegi – Grabie – Niepołomice – Droga Królewska – Żubrostrada – Mikluszowice – Wola Batorska – Niepołomice – Kościelniki – Ruszcza – Wadów – Lubocza – Kraków
Po kilku dniach deszczu postanowiłem pojechać Scottem bo bałem się, że drogi w niektórych miejscach będą mokre i takie były, a szczególnie w Puszczy Niepołomickiej, w której nie byłem już ponad dwa miesiące. Jeszcze nie widać tutaj śladów jesieni, no poza brakiem ludzi, byłem jak zwykle sam tylko ja i puszcza. W drodze do puszczy spotkałem tylko jednego szosowca, ale jechał w przeciwnym kierunku.
Tempo było w miarę szybkie, po 40 km, średnia wynosiła ponad 28km/h. ale wracając w wichurze i deszczyku przez 30km prosto pod wiejący wiatr z prędkością prawie 30km/h. średnia spadła. Wiatr był tak duży, że kurtka przeciwwietrzna wysychała praktycznie jak na nią krople spadały i od razu schła, nawet nie zakładałem kurtki przeciwdeszczowej, którą miałem schowaną w kieszeni.
W rejonie Wieliczki i Niepołomic można zauważyć kilkanaście podtopień gospodarstw. Woda na Wiśle była jak zwykle po takich opadach bardzo duża, ale nie widziałem, żeby wały gdzieś przeciekały.
U Pana Stasia w Mikluszowicach zrobiłem tylko jeden przystanek na uzupełnienie bidonów.
Napęd w porządku – ciekawe czy wytrzyma następną dychę „k” kilometrów, bo na razie nic nie przeskakuje.
Gdyby nie wietrzysko, wypad zaliczyłbym na bardzo udany, a tak tylko na -4.
Avg. Cad. 81
Po kilku dniach deszczu postanowiłem pojechać Scottem bo bałem się, że drogi w niektórych miejscach będą mokre i takie były, a szczególnie w Puszczy Niepołomickiej, w której nie byłem już ponad dwa miesiące. Jeszcze nie widać tutaj śladów jesieni, no poza brakiem ludzi, byłem jak zwykle sam tylko ja i puszcza. W drodze do puszczy spotkałem tylko jednego szosowca, ale jechał w przeciwnym kierunku.
Tempo było w miarę szybkie, po 40 km, średnia wynosiła ponad 28km/h. ale wracając w wichurze i deszczyku przez 30km prosto pod wiejący wiatr z prędkością prawie 30km/h. średnia spadła. Wiatr był tak duży, że kurtka przeciwwietrzna wysychała praktycznie jak na nią krople spadały i od razu schła, nawet nie zakładałem kurtki przeciwdeszczowej, którą miałem schowaną w kieszeni.
W rejonie Wieliczki i Niepołomic można zauważyć kilkanaście podtopień gospodarstw. Woda na Wiśle była jak zwykle po takich opadach bardzo duża, ale nie widziałem, żeby wały gdzieś przeciekały.
U Pana Stasia w Mikluszowicach zrobiłem tylko jeden przystanek na uzupełnienie bidonów.
Napęd w porządku – ciekawe czy wytrzyma następną dychę „k” kilometrów, bo na razie nic nie przeskakuje.
Gdyby nie wietrzysko, wypad zaliczyłbym na bardzo udany, a tak tylko na -4.
Strumyk w HDR© robin
Rozlewisko© robin
Grabie© robin
Puszcza Niepołomicka© robin
Puszcza Niepołomicka #2© robin
Puszcza Niepołomicka #3© robin
Puszcza Niepołomicka #4© robin
Niepołomice most© robin
Wisła (Niepołomice most)© robin
Płaskowyż proszowicki© robin
Avg. Cad. 81