Info
Ten blog rowerowy prowadzi robin z Krakowa - Miasta Królów Polskich.Od 31.03.2010 r. przejechałem
224018.23
km w tym 1661.95 w terenie i śniegu.Jeżdżę z prędkością średnią 24.93 km/h.
Więcej o mnie,
Baton 2023
Baton 2022
Baton 2021
Baton 2020
Baton 2019
Baton 2018
Baton 2017
Baton 2016
Baton 2015
Baton 2014
Baton 2013
Baton 2012
Baton 2011
Baton 2010
Baton 2009
Baton 2008
Baton 2007
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń28 - 0
- 2024, Grudzień35 - 0
- 2024, Listopad27 - 0
- 2024, Październik22 - 0
- 2024, Wrzesień21 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2024, Lipiec22 - 0
- 2024, Czerwiec23 - 0
- 2024, Maj27 - 0
- 2024, Kwiecień26 - 0
- 2024, Marzec30 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń32 - 0
- 2023, Grudzień37 - 0
- 2023, Listopad29 - 0
- 2023, Październik24 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień22 - 0
- 2023, Lipiec26 - 0
- 2023, Czerwiec22 - 0
- 2023, Maj32 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 0
- 2023, Marzec23 - 0
- 2023, Luty30 - 0
- 2023, Styczeń37 - 0
- 2022, Grudzień39 - 0
- 2022, Listopad28 - 0
- 2022, Październik36 - 0
- 2022, Wrzesień25 - 0
- 2022, Sierpień33 - 0
- 2022, Lipiec34 - 0
- 2022, Czerwiec35 - 1
- 2022, Maj41 - 0
- 2022, Kwiecień41 - 0
- 2022, Marzec34 - 0
- 2022, Luty30 - 0
- 2022, Styczeń38 - 0
- 2021, Grudzień28 - 0
- 2021, Listopad31 - 0
- 2021, Październik33 - 2
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień22 - 0
- 2021, Lipiec23 - 0
- 2021, Czerwiec22 - 0
- 2021, Maj30 - 0
- 2021, Kwiecień26 - 0
- 2021, Marzec21 - 0
- 2021, Luty17 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień42 - 0
- 2020, Listopad50 - 0
- 2020, Październik52 - 0
- 2020, Wrzesień27 - 0
- 2020, Sierpień20 - 1
- 2020, Lipiec24 - 0
- 2020, Czerwiec22 - 0
- 2020, Maj26 - 1
- 2020, Kwiecień36 - 0
- 2020, Marzec30 - 0
- 2020, Luty28 - 0
- 2020, Styczeń33 - 0
- 2019, Grudzień29 - 0
- 2019, Listopad29 - 0
- 2019, Październik23 - 0
- 2019, Wrzesień23 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec31 - 0
- 2019, Czerwiec34 - 1
- 2019, Maj35 - 1
- 2019, Kwiecień32 - 2
- 2019, Marzec27 - 0
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń32 - 0
- 2018, Grudzień33 - 0
- 2018, Listopad17 - 0
- 2018, Październik39 - 0
- 2018, Wrzesień42 - 0
- 2018, Sierpień33 - 0
- 2018, Lipiec34 - 0
- 2018, Czerwiec28 - 0
- 2018, Maj26 - 0
- 2018, Kwiecień23 - 0
- 2018, Marzec27 - 0
- 2018, Luty20 - 0
- 2018, Styczeń28 - 0
- 2017, Grudzień20 - 0
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik32 - 0
- 2017, Wrzesień19 - 0
- 2017, Sierpień23 - 4
- 2017, Lipiec27 - 0
- 2017, Czerwiec28 - 0
- 2017, Maj15 - 0
- 2017, Kwiecień10 - 0
- 2017, Marzec16 - 0
- 2017, Luty17 - 0
- 2017, Styczeń28 - 4
- 2016, Grudzień18 - 0
- 2016, Listopad19 - 2
- 2016, Październik20 - 0
- 2016, Wrzesień26 - 0
- 2016, Sierpień29 - 1
- 2016, Lipiec36 - 0
- 2016, Czerwiec29 - 2
- 2016, Maj33 - 0
- 2016, Kwiecień27 - 0
- 2016, Marzec25 - 0
- 2016, Luty22 - 0
- 2016, Styczeń26 - 2
- 2015, Grudzień25 - 0
- 2015, Listopad22 - 1
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień18 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec26 - 0
- 2015, Czerwiec25 - 0
- 2015, Maj23 - 0
- 2015, Kwiecień28 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty21 - 3
- 2015, Styczeń12 - 0
- 2014, Grudzień9 - 2
- 2014, Listopad14 - 2
- 2014, Październik11 - 3
- 2014, Wrzesień21 - 0
- 2014, Sierpień30 - 4
- 2014, Lipiec23 - 0
- 2014, Czerwiec18 - 0
- 2014, Maj22 - 0
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec21 - 0
- 2014, Luty21 - 0
- 2014, Styczeń21 - 1
- 2013, Grudzień13 - 6
- 2013, Listopad8 - 0
- 2013, Październik22 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 0
- 2013, Sierpień36 - 0
- 2013, Lipiec28 - 0
- 2013, Czerwiec30 - 0
- 2013, Maj32 - 0
- 2013, Kwiecień28 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty14 - 0
- 2013, Styczeń16 - 2
- 2012, Grudzień10 - 5
- 2012, Listopad15 - 11
- 2012, Październik27 - 15
- 2012, Wrzesień36 - 17
- 2012, Sierpień35 - 14
- 2012, Lipiec24 - 1
- 2012, Czerwiec27 - 22
- 2012, Maj28 - 21
- 2012, Kwiecień27 - 15
- 2012, Marzec19 - 45
- 2012, Luty19 - 49
- 2012, Styczeń17 - 60
- 2011, Grudzień17 - 61
- 2011, Listopad26 - 40
- 2011, Październik38 - 66
- 2011, Wrzesień30 - 58
- 2011, Sierpień32 - 63
- 2011, Lipiec19 - 114
- 2011, Czerwiec19 - 53
- 2011, Maj21 - 81
- 2011, Kwiecień15 - 43
- 2011, Marzec14 - 43
- 2011, Luty10 - 34
- 2011, Styczeń9 - 31
- 2010, Grudzień9 - 6
- 2010, Listopad9 - 46
- 2010, Październik15 - 35
- 2010, Wrzesień16 - 105
- 2010, Sierpień18 - 61
- 2010, Lipiec19 - 107
- 2010, Czerwiec20 - 168
- 2010, Maj16 - 226
- 2010, Kwiecień10 - 154
- 2010, Marzec14 - 216
- 2010, Luty15 - 176
- 2010, Styczeń14 - 140
- 2009, Grudzień15 - 240
- 2009, Listopad18 - 199
- 2009, Październik23 - 132
- 2009, Wrzesień20 - 148
- 2009, Sierpień28 - 144
- 2009, Lipiec22 - 89
- 2009, Czerwiec17 - 109
- 2009, Maj18 - 142
- 2009, Kwiecień19 - 120
- 2009, Marzec19 - 140
- 2009, Luty13 - 93
- 2009, Styczeń17 - 101
- 2008, Grudzień18 - 140
- 2008, Listopad20 - 115
- 2008, Październik25 - 124
- 2008, Wrzesień23 - 113
- 2008, Sierpień23 - 98
- 2008, Lipiec18 - 100
- 2008, Czerwiec25 - 102
- 2008, Maj22 - 38
- 2008, Kwiecień20 - 20
- 2008, Marzec13 - 1
- 2008, Luty8 - 0
- 2008, Styczeń3 - 0
- 2007, Grudzień1 - 0
- 2007, Listopad1 - 1
- 2007, Październik1 - 0
- 2007, Wrzesień4 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec6 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 0
- 2007, Maj4 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 1151.60 km (w terenie 11.10 km; 0.96%) |
Czas w ruchu: | 15:19 |
Średnia prędkość: | 28.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.80 km/h |
Suma podjazdów: | 6002 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 152 (80 %) |
Suma kalorii: | 29492 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 38.39 km i 2h 11m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
Dystans: 60.60 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 28.86 km/h.
Elevation: 101 m.
Rower:Lapierre Sensium 200
Puszcza Niepołomicka + mała kolizja z Suzuki
Piątek, 9 września 2011 • dodano: 09.09.2011 | Komentarze 2
Pojechałem na trening po płaskim, źle się ubrałem bo chmury mnie zmyliły, więc lało się ze mnie bardzo. Ale samopoczucie miałem super pomimo jazdy pod wiatr.
Wszystko było w porządku, Garmin wreszcie się naprawił tzn. czujnik kadencji miał zły wpływ na działanie urządzenia.
Przejeżdżając skrzyżowanie ul. Igołomskiej i ul. Wyciąskiej nagle coś mnie popycha od tyłu i ląduję na asfalcie, na szczęście było to tylko pchnięcie, więc ja wsparłem się na lewej ręce, miałem jesienne rękawiczki z żelem i ten żel zamortyzował upadek, sprawdziłem rower uff wszystko ok. Poprosiłem kierującą Suzuki Swift, aby zjechała na pobocze. Porozmawialiśmy ze sobą nie do końca grzecznie z mojej strony, ale kobieta przeprosiła, ja pouczyłem ją o niebezpieczeństwie najeżdżania na rowerzystów i konsekwencji z tego wynikających. I na zakończenie powiedziałem jej, aby uważała na większe samochody np. tiry.
Ogólnie trening udany!
MAPKA
Wszystko było w porządku, Garmin wreszcie się naprawił tzn. czujnik kadencji miał zły wpływ na działanie urządzenia.
Przejeżdżając skrzyżowanie ul. Igołomskiej i ul. Wyciąskiej nagle coś mnie popycha od tyłu i ląduję na asfalcie, na szczęście było to tylko pchnięcie, więc ja wsparłem się na lewej ręce, miałem jesienne rękawiczki z żelem i ten żel zamortyzował upadek, sprawdziłem rower uff wszystko ok. Poprosiłem kierującą Suzuki Swift, aby zjechała na pobocze. Porozmawialiśmy ze sobą nie do końca grzecznie z mojej strony, ale kobieta przeprosiła, ja pouczyłem ją o niebezpieczeństwie najeżdżania na rowerzystów i konsekwencji z tego wynikających. I na zakończenie powiedziałem jej, aby uważała na większe samochody np. tiry.
Ogólnie trening udany!
MAPKA
Dane wyjazdu:
Dystans: 70.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: 28.00 km/h.
Elevation: 700 m.
Rower:Lapierre Sensium 200
Trening z Infrasettimanale Classico Kraków
Czwartek, 8 września 2011 • dodano: 08.09.2011 | Komentarze 4
Pojechałem na inauguracyjny trening z serii jak w tytule. Jadąc tam czyli do Swoszowic już zaczął kropić deszcz i miałem już zawrócić, ale za chwilę zaczęło lać i zmoczyło mnie całego, więc pojechałem dalej trudno co będzie to będzie.
Dojechałem na ulicę Myślenicką a tam stoi już kilku kolarzy, zatrzymałem się, spod Cracovii dojechała pozostała część kolarzy wszystkich razem ze mną było 12 osób, w tym jedna dziewczyna m.in. Miłosz, Waxmund, Marcin i Furman, pozostałych nie znałem. Ruszyliśmy spokojnie w kierunku Swoszowic. Zatrzymaliśmy się na chwilę na małej odprawie technicznej. Ruszyliśmy, na początku tempo spokojne, daję radę, wszyscy trzymamy się razem, choć na podjazdach mam wysokie tętno, dopiero w Świątnikach niewiele mi brakuje ale odpadam od grupy, jadę sam.
W Sierprawiu dochodzi do mnie Waxmund i jedziemy już razem do końca trasy. Robimy błąd i małą pętlę jedziemy w drugą stronę, więc za chwilę spotykamy ucieczkę, która jedzie z naprzeciwka, już wiemy, że pomyliliśmy się na małej pętli. Jedziemy dalej, widzimy dalej następną grupę i potem, potem ostatnich którzy jeszcze jadą. Zaczyna ostro padać deszcz. Mokro dosłownie wszędzie, ale jeszcze nie zimno. Pytam się Piotrka czy ma jakąś kurtkę przeciwdeszczową? Głupie pytanie do Ironmana!!! Ma ale po co, jeszcze mu nie jest zimno!!! Jedziemy dalej, Piotr odchodzi mi na zjazdach, staram się jechać bezpiecznie potem dochodzę na prostych i tak dalej. W końcu dojeżdżamy do mety tam czekają jeszcze Ci co przyjechali przed nami i wracamy razem, jest niebezpiecznie prawie nie ma hamowania a tu jeszcze spory ruch na wlocie do Krakowa. Każdy jedzie w swoją stronę, nie ma czasu na uprzejmości i pożegnania, leje dalej. Na szczęście mam dziś oświetlenie. Ale robi się zimno, bo jestem przemoknięty a w butach chlapie woda.
Co do dzisiejszego treningu trasę znałem, ale trochę źle ostatnio jechałem z Okim więc dziś tak samo pojechałem, niektórzy bardziej pobłądzili. My zrobiliśmy 100 metrów więcej i zaliczyliśmy bardziej stromą ściankę niż pozostali.
Trening w grupie był super, oznaczenie no cóż, kto znał trasę ten dojechał!!!
To do następnej środy o 17 pod Cracovią. Pozdrawiam uczestników tego wyścigo-sparingu. :-)
Miejsce open: (eqsequo) z Piotrkiem 7-8/12
Samopoczucie: złe, bardzo złe, ze względu na Garmina, który włączał się i wyłączał kiedy mu się podobało, po dokładnej analizie, nie działa sensor prędkości, który mógł być przyczyną zakłóceń.
Czas na nowy sprzęt?
MAPKA
Dojechałem na ulicę Myślenicką a tam stoi już kilku kolarzy, zatrzymałem się, spod Cracovii dojechała pozostała część kolarzy wszystkich razem ze mną było 12 osób, w tym jedna dziewczyna m.in. Miłosz, Waxmund, Marcin i Furman, pozostałych nie znałem. Ruszyliśmy spokojnie w kierunku Swoszowic. Zatrzymaliśmy się na chwilę na małej odprawie technicznej. Ruszyliśmy, na początku tempo spokojne, daję radę, wszyscy trzymamy się razem, choć na podjazdach mam wysokie tętno, dopiero w Świątnikach niewiele mi brakuje ale odpadam od grupy, jadę sam.
W Sierprawiu dochodzi do mnie Waxmund i jedziemy już razem do końca trasy. Robimy błąd i małą pętlę jedziemy w drugą stronę, więc za chwilę spotykamy ucieczkę, która jedzie z naprzeciwka, już wiemy, że pomyliliśmy się na małej pętli. Jedziemy dalej, widzimy dalej następną grupę i potem, potem ostatnich którzy jeszcze jadą. Zaczyna ostro padać deszcz. Mokro dosłownie wszędzie, ale jeszcze nie zimno. Pytam się Piotrka czy ma jakąś kurtkę przeciwdeszczową? Głupie pytanie do Ironmana!!! Ma ale po co, jeszcze mu nie jest zimno!!! Jedziemy dalej, Piotr odchodzi mi na zjazdach, staram się jechać bezpiecznie potem dochodzę na prostych i tak dalej. W końcu dojeżdżamy do mety tam czekają jeszcze Ci co przyjechali przed nami i wracamy razem, jest niebezpiecznie prawie nie ma hamowania a tu jeszcze spory ruch na wlocie do Krakowa. Każdy jedzie w swoją stronę, nie ma czasu na uprzejmości i pożegnania, leje dalej. Na szczęście mam dziś oświetlenie. Ale robi się zimno, bo jestem przemoknięty a w butach chlapie woda.
Co do dzisiejszego treningu trasę znałem, ale trochę źle ostatnio jechałem z Okim więc dziś tak samo pojechałem, niektórzy bardziej pobłądzili. My zrobiliśmy 100 metrów więcej i zaliczyliśmy bardziej stromą ściankę niż pozostali.
Trening w grupie był super, oznaczenie no cóż, kto znał trasę ten dojechał!!!
To do następnej środy o 17 pod Cracovią. Pozdrawiam uczestników tego wyścigo-sparingu. :-)
Miejsce open: (eqsequo) z Piotrkiem 7-8/12
Samopoczucie: złe, bardzo złe, ze względu na Garmina, który włączał się i wyłączał kiedy mu się podobało, po dokładnej analizie, nie działa sensor prędkości, który mógł być przyczyną zakłóceń.
Czas na nowy sprzęt?
MAPKA
Dane wyjazdu:
Dystans: 19.75 km.
w tym w terenie: 7.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 84 m.
Rower:SCOTT LTD
Z Tadziem i Przemkiem 45% terenowo
Wtorek, 6 września 2011 • dodano: 06.09.2011 | Komentarze 1
Dzisiaj pojechaliśmy z Tadziem i Przemkiem na wycieczkę po obrzeżach Nowej Huty. Byliśmy zaskoczeni, ile tutaj mamy tras terenowych. Były chaszcze, nie będę zaprzeczał, ale starannie je omijaliśmy, był nawet terenowy podjazd tak na oko powyżej 10%. Na tyle był krótki, że nie został sklasyfikowany jako kat. 5.
Tadzio też dzielnie wyjechał choć było ciężko nawet na przełożeniu 1/1
MAPKA
Tadzio też dzielnie wyjechał choć było ciężko nawet na przełożeniu 1/1
Rowery w górę© robin
MAPKA
Dane wyjazdu:
Dystans: 21.85 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Praca
Wtorek, 6 września 2011 • dodano: 06.09.2011 | Komentarze 0
Praca jak praca.
Dane wyjazdu:
Dystans: 20.20 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Praca
Poniedziałek, 5 września 2011 • dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0
Do pracy i z pracy.
Dane wyjazdu:
Dystans: 35.60 km.
w tym w terenie: 2.70 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 298 m.
Rower:SCOTT LTD
JURA RODZINNIE
Niedziela, 4 września 2011 • dodano: 04.09.2011 | Komentarze 4
Całą rodziną pojechaliśmy na Jurę. Samochodem do Korzkwi a dalej już rowerem.
Pogoda była super, samopoczucie też.
Najpierw jechaliśmy Doliną Prądnika do Ojcowa, tam były tłumy ludzi zarówno na rowerach jak i pieszo.
Parking w Ojcowie już w południe nie przyjmował już samochodów, auta zawracały i jechały na parking na Złotej Górze.
Tadzio pierwszy robił ten podjazd na tym rowerze i wyjechał spokojnie.
Podjazd Złota Góra kat. 5, 3,19km, średnie nachylenie 3,4%
Nawet Ci, którzy wyjeżdżali i mijali Tadzia, gratulowali mu, jeden Pan, który organizuje razem z Langiem wyścigi chciał Tadzia popchać do góry.
Na górze zamieniliśmy kilka słów z nim i jego synem.
Tam u góry zjedliśmy obiad.
Wróciliśmy przez Wolę Kalinowską do Pieskowej Skały, tam kilka zdjęć i powrót już z górki na parking w Korzkwi.
Nawet się zastanawiam, który podjazd na trasie też został zaliczony do kat. 5 przez stronę mapmyride.com? bo nie pamiętam, abyśmy coś podjeżdżali. :-) oprócz Złotej Góry.
MAPKA
Pogoda była super, samopoczucie też.
JURA #1© robin
Najpierw jechaliśmy Doliną Prądnika do Ojcowa, tam były tłumy ludzi zarówno na rowerach jak i pieszo.
JURA #2© robin
Parking w Ojcowie już w południe nie przyjmował już samochodów, auta zawracały i jechały na parking na Złotej Górze.
Tadzio pierwszy robił ten podjazd na tym rowerze i wyjechał spokojnie.
Podjazd Złota Góra kat. 5, 3,19km, średnie nachylenie 3,4%
Nawet Ci, którzy wyjeżdżali i mijali Tadzia, gratulowali mu, jeden Pan, który organizuje razem z Langiem wyścigi chciał Tadzia popchać do góry.
Na górze zamieniliśmy kilka słów z nim i jego synem.
JURA #3© robin
Tam u góry zjedliśmy obiad.
Wróciliśmy przez Wolę Kalinowską do Pieskowej Skały, tam kilka zdjęć i powrót już z górki na parking w Korzkwi.
JURA #4© robin
JURA #5© robin
Nawet się zastanawiam, który podjazd na trasie też został zaliczony do kat. 5 przez stronę mapmyride.com? bo nie pamiętam, abyśmy coś podjeżdżali. :-) oprócz Złotej Góry.
MAPKA
Dane wyjazdu:
Dystans: 45.50 km.
w tym w terenie: 1.40 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 75 m.
Rower:SCOTT LTD
Rodzinnie do toru kajakowego
Sobota, 3 września 2011 • dodano: 03.09.2011 | Komentarze 5
Cała rodzina pojechała do toru kajakowego. Piękna słoneczna pogoda, z mamą widzieliśmy się tylko 8 razy jak na nią czekaliśmy, Ona jechała swoim tempem a my swoim.
Dziś średnia Tadzia oscylowała wokół 19km/h. na wale cały czas za mną pod wiatr 23km/h. a z wiatrem również powyżej 20km/h. samodzielnie.
Miałem dziś się regenerować a cały czas musiałem go gonić pomiędzy rowerzystami.
Mapka
Jutro jedziemy na Jurę.
Dziś średnia Tadzia oscylowała wokół 19km/h. na wale cały czas za mną pod wiatr 23km/h. a z wiatrem również powyżej 20km/h. samodzielnie.
Miałem dziś się regenerować a cały czas musiałem go gonić pomiędzy rowerzystami.
Mapka
Jutro jedziemy na Jurę.
Dane wyjazdu:
Dystans: 20.20 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Praca
Sobota, 3 września 2011 • dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0
Jak co dzień do pracy.
Dane wyjazdu:
Dystans: 81.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: 1152 m.
Rower:Lapierre Sensium 200
Infrasettimanale Classico Kraków
Piątek, 2 września 2011 • dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0
Z Oki'm na objazd trasy.
Wyjechaliśmy o 17.00 spod węzła w Swoszowicach, nie zdążyłem wgrać mapy do Garmina, więc kilka razy błądziliśmy ale nie daleko.
Podsumowując Oki wygrał dużo premii górskich, trasa ciekawa i wymagająca. Chyba przyjadę tu na wspólny trening.
Na węźle znowu się rozdzielamy i każdy rusza w swoją stronę ja dogoniłem chłopaków z Krakusa i jeszcze z nimi porozmawiałem, aż zrobiło się ciemno. Ja miałem lampkę ale bez baterii, na stacji nie udało mi się kupić baterii za rozsądną cenę.
Jechałem i czekałem aż mnie coś z tyłu potrąci bo byłem niewidoczny. Dojechał do mnie skuter, więc zaproponowałem mu aby jechał za mną a ja będę jechał najszybciej jak potrafię, no i mu uciekłem. Spotkaliśmy się w Czyżynach i oznajmił, że nie mógł szybciej jechać bo dociera motorower :-)
Trening na: 7x[5] wg mapmyride.com
Wyjechaliśmy o 17.00 spod węzła w Swoszowicach, nie zdążyłem wgrać mapy do Garmina, więc kilka razy błądziliśmy ale nie daleko.
Podsumowując Oki wygrał dużo premii górskich, trasa ciekawa i wymagająca. Chyba przyjadę tu na wspólny trening.
Na węźle znowu się rozdzielamy i każdy rusza w swoją stronę ja dogoniłem chłopaków z Krakusa i jeszcze z nimi porozmawiałem, aż zrobiło się ciemno. Ja miałem lampkę ale bez baterii, na stacji nie udało mi się kupić baterii za rozsądną cenę.
Jechałem i czekałem aż mnie coś z tyłu potrąci bo byłem niewidoczny. Dojechał do mnie skuter, więc zaproponowałem mu aby jechał za mną a ja będę jechał najszybciej jak potrafię, no i mu uciekłem. Spotkaliśmy się w Czyżynach i oznajmił, że nie mógł szybciej jechać bo dociera motorower :-)
Trening na: 7x[5] wg mapmyride.com
Dane wyjazdu:
Dystans: 24.00 km.
w tym w terenie: 0.00 km.
Średnia prędkość: km/h.
Elevation: m.
Rower:SCOTT LTD
Z Tadziem i Przemkiem na Rynek
Czwartek, 1 września 2011 • dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0
Najpierw pojechaliśmy na Rynek, tam rozdzieliliśmy się i my z Tadziem bulwarami wróciliśmy do domu. Była piękna słoneczna pogoda a ja nie zabrałem okularów i prawie zaliczyłem dwie gleby. Byłem nie wyspany i świeciło mi prosto w oczy.
Tadzio na Rynku© robin